I co takie dziecko miałoby tam robić? Tatuować ciało, malować paznokcie, czy ścierać martwy naskórek pilingiem? :D

Nie, ja jestem staromodna chyba. Albo stara już i zaliczam się do grupy moherkowych beretów :)

maseczki masaże, opalanie natryskowe, tipsy, makijaż, regulacja brwi, fryzjer itp :)

pewnie tak, bo próżność matek i niezaspokojone ambicje osobiste powodują, że często robimy z naszych dzieci maskotki, zapominając je uczyć prawdziwych wartości. Dbanie o siebie to bardzo ważna sprawa ale moim zdaniem, najpierw trzeba nauczyć dziecko zasad higieny osobistej a dopiero później ewentualnie więcej. Po za tym skóra dziecka nie potrzebuje dodatkowych pielęgnacji jak prawidłowo się dziecko odżywia itd. Problem pojawia się w okresie dojrzewania i wtedy ewentualnie można coś pomagać więcej, ale upiększanie dziecka to chory wymysł i kolejna bezsensowna pieśń XXI wieku

OMG! Nieee! Mam dwóch synów na szczęście. Jeden potrafi obcinać sobie paznokcie i posmarować pryszcze, jeśli trzeba, a drugiemu jeszcze w tym pomagam ;)

Nie wysłałabym córki do tego salonu, bo ona i tak spędza przed lustrem za dużo czasu :P Salon piękności dla dzieci to jest jednak nic, wrzućcie sobie w google rosyjski klub nocny dla dzieci. Paranoja.

jak na razie to dla mnie paranoja ale czasy się zmieniają dzieci też teraz 13 letnie dzieciaki robią to samo co kiedyś ja mając 17 lat ciekawe co będzie za 10 lat :D

Nigdy w życiu ! To jest maksymalna przesada i wymysl durnowatych Amerykanów !! A tego programu "Mała piękność" nie mogę w ogóle ogladać, jakaś masakra po prostu !

to nie był program Małą piękność jakiś dokument leciał nie pamiętam tytułu ale mniejsza ja tego też nie mogę oglądać jak można tak dziećmi manipulować i wystawiać 3 letnie córeczki na wystawę jak psa

Jestem tego samego zdania !

To jakaś bzdura...i wcale nie jestem staromodna, to bzdura i już :) ;P