Każda z nas robi jak uważa, temat rzeka, tak czy inaczej nie karmiąc piersią nie jest sie gorszą matką. Ja karmiłam tylko 1.5mca nie było mi dane dluzej.

Pytanie zupełnie bez sensu. To decyzja indywidualna . Co sądzę? Jest nieporównywalnie dobre ale wiadomo mleka mamy nie.zastąpi.

Niestety mi nie dane było karmić piersią moje dzieci :( Mimo że bardzo tego chciałam i jak słyszę pierdolenie że chcieć to móc to mnie trzęsie!!!Dzięki mm moje dzieci dostarczone miały odpowiednie składniki do prawidłowego rozwoju :P

sądzę, że uratowało mi tyłek, bo miałam bardzo mało pokarmu i mój syn, choć dopiero ma 2 tygodnie, nie najadał się. Cały dzień karmię piersią, przystawiam co 15 minut jeśli tylko mały chce i w nocy nawet nie kapnie z cycka. To co mam zrobić? Zostawić dziecko głodne, bo jestem wyrodną matką, która nie chce karmić swojego dziecka? Mam cycki jak wiadra, a mleka jak na lekarstwo. Więc dla mnie i mojego syna mleko modyfikowane jest gwarancją tego, że nie będzie głodny. Dziękuję, do widzenia.

Uważam to za genialny wynalazek, bo dzięki temu matki, które z jakiegoś powodu nie mogą karmić, mogą zastępczo podawać pokarm, który jest dla niemowlaków w pełni przystosowany, choć od mleka matki nigdy nie będzie lepsze, bo nie jest substancją żywą. Pewnie gdyby nie mm, więcej kobiet karmiło by piersią, ale to jest indywidualna sprawa każdej matki. Ja jestem zwolenniczką karmienia piersią, a jeśli inna mama nie chce, jej sprawa, tylko niech jedna nad drugą się nie pastwi.

Uważam że mleko mm w niczym nie jest gorsze od mleka matki,rzygac mi się chce tą całą nagonka i wciskanie kobietom że mleko z piersi jest lepsze bo dziecko rzadziej choruje,jest odporniejsze i inne tego typu brednie-gowno prawda -znam kobiety które karmilam swoje dzieci do 2 lat ( dla mnie osobiście zboczenie) i dzieci non stop zasmarkane,chorowite od pierwszych miesiecy, a znam takie które karmily od początku mm i dzieci zdrowe jak ryby. Ja corke karmilam miesiac ( meczylam się z powodu braku pokarmu) i do tej pory nie miała najmniejszego katarku,mnie mama karmiła 2 tyg i liczbę przeziebien w całym moim życiu mogę policzyć na palcach jednej reki.


a to czy ktoś chce karmić czy nie jeśt tylko indywidualna sprawa tej osoby i nikt nie powinien w to wnikac. Pytania typu -karmisz piersia,a dlaczego nie karmisz,ja karmilam itp są moim zdaniem debilne,bo co to kogo obchodzi kto jak karmi swoje dziecko. A tak nawiasem-ja jeżeli zdecyduje sie kiedyś na kolejne to głęboko zastanowie się czy w ogole zaczynać karmienie piersia i przypuszczam że z tego zrezygnuje od samego początku i co ?-zaraz ktoś mi napisze że jeśtem wyrodna matką hehe,nie dbam o zdrowie dziecka, jeśtem wygodna itp,a ja mam i będę miała zawsze tego typu komentarze w dupie:-) !

to ja powiem z mojego doswiadczenia...chcialam karmic piersia synka ale niestety wszystkie sposoby na zwiekszenie laktacji nie pomogly mi ani dostawianie malego do piersi niestety musialam karmic go modyfikowanym i karmic bede nadal nie mam wyjscia a takie pytania sa bez sensu

Ich sprawa, czasem nie ma wyjścia. Ja osobiście się cieszę, że prawie 9 miesięcy karmię swojego synka piersią.

karmiłam 3 tyg, bo nie miałam cierpliwości nie chciałam i wszystko było na nie... dziecko żyje i ma się świetnie