a mnie rozbawil jej komentarz bo na dobra sprawe Bog nie zagrzmial jak jej matka byla z nia w ciazy :D Eh szkoda mi takich ludzi.

Ja myslałam,że normalna nastolatka to marzy o fajnych ciuchach imprezach i facetach i nie w głowie jej dzieci , owszem są różne podejścia , jedna chce mieć druga nie chce , ale z czasem to życie weryfikuje plany , nie ma co sie przejmować pannicą i psuć sobie humoru.. ona jeszcze kiedyś dorośnie do bycia albo też nie bycia mamą...

przejdzie jej to ,;-))
Kiedys myslalam podobnie, (no ale bez tego ze kobieta brzydnie, jest rozciägnieta itd.)
Bylam egoistkä, chcialam podrözowac, zwiedzac swiat, chodzic na imprezy.Dzieci to kiedys byl u nas ostatni temat jaki tylko bysmy mogli podjäc do rozmowy.
....ale wyszalalam sie, oboje z mezem zarobilismy na co tylko chcielismy.
Chcielismy aby po nas zostala jakas czästka jak nas braknie. Dziecko, bylo dlugo przemyslanä decyzjä. Teraz nasza malutka jest naszym oczkiem w glowie. Od razu chcielismy miec drugie malenstwo-rok po roku- i tak tez sie stalo.
Teraz nie wyobrazamy sobie zycia bez dzieciaköw!To byla najwaspanialsza wspölna decyzja jakä podjelismy w zyciu!

Jak kobieta może nie mieć za krzty instynktu macierzyńskiego? Ja wiem że dzisiejszy świat daje nam inne możliwości, ale i tak każda marzy skrycie o dziecku!

ja pie***le co za debilka ! właśnie Boże widzisz takich ludzi i nie grzmisz !

Nawet nie chcialo mi sie tego czytac za duzo,takich ''typow '' w necie jest bardzo duzo wiec ja zwyczajnie sie przejmuje i najlepiej nie czytac wogole.Pewnie inaczej jak by mnie tamto forum interesowalo,lub bym na nim przebywala tak jak tutaj,tu by mnie krew zalala :)

wypowiedź co najmniej nie na miejscu. A podejście wcale mnie nie dziwi. Mnie też kiedyś telepało na myśl o własnych dzieciach i bardzo dobrze! Zapragnęłam dziecka mając 27 lat, stałego partnera i ślub w planach. Nie wiem co by było gdyby już nastolatki odczuwały silne instynkty macierzyńskie...

Pewnie jakaś typiara młodziutka, która jeszcze nie wie, co to znaczy czuć chęć posiadania potomka po prostu. Myśli ,że kosmetyki,intensywne życie i balangi i ogólnie cały ten cyrk należy się tylko bezdzietnym babeczkom a ciąża i poród zamieniają kobiety w maszkarony,hahahaha. Jakaś niedorozwinięta psychicznie i społecznie raczej,z niespełnionymi ambicjami i i zalękniona, bojąca się życia marzycielka to pisała, daj passs kropka, szkoda nerwów

Młoda pewnie tak każdy dorasta w swoim tempie .. :):) Ja rózwnież jestem młoda ale juz mi nie w głowie imprezowanie i różne rzeczy tego typu /. .:):)

Aż sie sama zezłościłam no... !