Też chcę to wziąć.... Dziś miałam taką kłótnię,że przez godzinę cisnienie nie moglo mi zejść do spokojnego poziomu. A teraz się martwię jak to wpłynęło na dziecko...

Też chcę to wziąć.... Dziś miałam taką kłótnię,że przez godzinę cisnienie nie moglo mi zejść do spokojnego poziomu. A teraz się martwię jak to wpłynęło na dziecko...

Też chcę to wziąć.... Dziś miałam taką kłótnię,że przez godzinę cisnienie nie moglo mi zejść do spokojnego poziomu. A teraz się martwię jak to wpłynęło na dziecko...

ja tam mam od paru dni , i strasznie się martwię o wszystko z niczym poradzić sobie nie mogę.. Myślę , że jedna kłótnia nie zaszkodziła Twojemu dzidziusiowi ale częste stresy na pewno nie działają na dziecko dobrze...:(

oj ja tez bym chciala, będę śledzic, moze ktos cos podpowie.

Ja miałam podobnie z moim mężem. Teraz próbuję mu tłumaczyć wiele rzeczy na spokojnie. My jesteśmy w czasie ciąży rozdrażnione, czepiamy się wszystkiego i nie każdy facet to potrafi zrozumieć. Trzeba to przetrwać.

Nie wiedziałam, że tyle razy zbudowałam odpowiedz :( szkoda gadac ale dwie godziny się uspokajałam :(

Tylko mojego męża przy mnie nie ma i właśnie nie potrafię się z tym pogodzić . masakra.

nie ma tabletki cud, która sprawi że wszystko wróci do normy a dołek minie...a szkoda ;) Poza tym z ziołami bywa różnie. Po co brać jakąkolwiek tabletkę?? Proponuję dobry film, smaczny deser, obiad, kolację co kto woli, odrobina relaksu i czasu dla siebie. To najlepsza tabletka dla Was i dzieciątka !!!

ja nie brałam nic a nic a powiem ci że były momenty wręcz krytyczne:( brałam sobie bardzo długą kąpiel kładłam ręce na brzuch żeby czuć ruchy mojego skarba i włączałam muzykę i to pomagało nawet bardzo :)