Całkiem świeży post:
http://40tygodni.pl/Category/020/2,44690,krew-krew-krew-co-z-tym.html

Tak, nawet po kilka razy w ciągu dnia, lekarz kazał mi brać rutinoscorbin dodatkowo. Brałam i się uspokoiło.

może krwotoki nie ale z rana troszkę trzeba było wyczyścić nosek z takich jakby skrzeplin z krwią. Lekarz mi powiedział,że to działanie hormonów powoduje krwawienia z nosa itp. I to całkiem normalne.

też tak miałam, dodatkowo z dziąseł mi leci jak oszalała po myciu zębów...lekarz moj też mówi "taka uroda", bo wyniki badań mam książkowe. Chyba trzeba się przemęczyć :)

Codziennie z dziąseł i nosa. Po porodzie jak ręką odjął. Taki Twój urok poprostu.

cala ciaze mialam krwotoki mi lekarz powiedzial ze to normalne bo masz bardziej ukrwiony organizm mi wystarczylo ze dotknelam nosa lekko i zaraz mi sie lalo ale jak urodzilam od razu przeszlo

mialam tak na początku, pare razy co u mnie było bardoz dziwne bo nigdy nie leciała mi krew z nosa, nawet jak porządnie oberwałam ;p

w pierwszej ciazy nie mialam tej dolegliwosci...ale teraz w 1 trymestrze non stop jak smarkalam byla krew,nie lalo mi sie tylko byla widoczna podczas oczyszczania nosa...teraz zdaza sie sporadycznie

w czasie ciązy robią się bardzo kruche naczynka krwionośne, krew z nosa czy suchość w nosie to norma :)) możesz sobie nawilżać powietrze w pokoju, a jak leci krew to tampon w nos.. samo przejdzie :D

tak przez całą ciążę... lało się jak z kranu jak byłam pod prysznicem ;p