oczywiście, że nie o tej samej godzinie:)nie da się tak dziecka ani pogody zaprogramować, żeby o jednej porze wychodzić:P

zacznijmy od tego ze dziennie z nią nie chodze bo mi sie czasem nie chce...Jedynie mamy ustalone pory jedzenia. Wtedy wszystko sie łatwiej układa.

no tak ale wszedzie czytam ze powina byc jedna pora wyjscia na spacer, zeby dziecko wiedziało ze czas na dluzszy sen i takie tak, zastanawiam się czy wam sie to udaje, ale pocieszające jest dla mnie to że nie :)

U nas każdy dzień jest inny, myślę że jak będzie większa to się to trochę unormuje

na początku była wszystko na godziny, później mała sama się ustawiła i np. jedzonko ma codziennie o tej samej porze, bo codziennie o tej samej wstaje, ale spacer czy kąpiel są o róźnych porach. Spać też chodzi różnie czasem o 20, a czasem o 21

my wychodzimy bardzo roznie, czasem po 2 cz 3 razy o roznych porach a mimo to Abi w nocy budzi sie na jedzenie co do minuty o tych samych porach

Mój synek nie ma żadnego stałego rytmu dnia. Tylko kąpiel jest zawsze o tej samej godzinie:)

staram się robić wszystko co do godziny (wiadomo, że nie zawsze się to uda w 100%), ale Madzia jest jeszcze na tyle malutka, że właściwie chodzi tylko o spacer i kąpiel, ale u syna zawsze wszystko robiłam na godzinę,spał, jadł, wychodził na spacery zawsze mniej więcej tak samo i dzięki temu mogłam sobie zaplanować pewne rzeczy - a na spacery wychodziłam i wychodzę zawsze i nie ma, że mi się nie chce ;)

nijesli chodzi o spacerki to nie bo wiadomo nie ma co swirowac pogoda zmienna jest raz o 11 bedzie pelnia slonca a innym razem gradobicie hehe.. reszta dnia jest jakj najbardziej systematycznie powielana dzien w dzien jak kompel,golasjowe zabawy przed kompiela i masaz po kompieli noi pora snu