« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
minka92
minka92

2012-11-04 10:05

|

Pozostałe

czy coś nie tak jest z moim szpitalem ?

nie wiem sama .. wczoraj pisałam wam że mam podejrzenie iż mogą sączyć mi się wody pojechałam do szpitala jak radziłyście i powiedzieli mi że tak to są wody ale w niewielkiej ilości i że mam się oszczędzać i że nic mi nie będzie i jeśli całkiem mi odejdą lub będę krwawić to mam przyjechać ... nie spodziewałam się takiej odpowiedzi ze strony lekarza ;./ pozatym z kąd ja mam wiedzieć kiedy "całkiem mi odejdą" ;/

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

Normalne ;) Mi też się sączyły wody , czop nie odszedł i nie było potrzeby hospitalizacji. Dbaj o higienę , odpoczywaj, nie dźwigaj i będzie dobrze. Mi nie odeszły wody w ogóle, poród miałam wywoływany cewnikiem i dzidzia zdrowa , a z sączącymi wodami chodziłam dłużej od Ciebie. Bez paniki, jeśli byłoby zagrożenie dla dziecka to by Cię zostawili, najwyraźniej wód jest znikoma ilość. W dodatku one za chwilkę od nowa się produkują. Pij dużo wody , to na pewno pomoże:)
no właśnie mój lekarz też mi to powiedział :) dziękuje trochę mnie uspokoiłaś
Nie panikuj, uwierz mi, krzywdy nie chcą Ci zrobić. W szpitalu tylko niepotrzebny stres . Sączące się wody nie oznaczają niczego tak naprawdę , dopiero kiedy ilość wód jest znikoma ( nie produkują sie wody na bieżąca) poród trzeba wywołać, najwyraźniej u Ciebie wszystko jest okej. Moja mama całą ciążę chodziła z uciekającymi wodami ale one od nowa się magazynowały, po prostu była gdzieś mikroskopijna dziurka i przy wiekszym nacisku dziecka na nią wypływała jakaś tam ilość wód. Odnośnie całkowitego odejścia wód, nie da się tego przegapić, zrobi Ci się kałuża gdziekolwiek będziesz i brzuch nieco się rozluźni, taki moment ulgi, nie czujesz sie napięta na brzuchu :)

Normalne ;) Mi też się sączyły wody , czop nie odszedł i nie było potrzeby hospitalizacji. Dbaj o higienę , odpoczywaj, nie dźwigaj i będzie dobrze. Mi nie odeszły wody w ogóle, poród miałam wywoływany cewnikiem i dzidzia zdrowa , a z sączącymi wodami chodziłam dłużej od Ciebie. Bez paniki, jeśli byłoby zagrożenie dla dziecka to by Cię zostawili, najwyraźniej wód jest znikoma ilość. W dodatku one za chwilkę od nowa się produkują. Pij dużo wody , to na pewno pomoże:)
no właśnie mój lekarz też mi to powiedział :) dziękuje trochę mnie uspokoiłaś
minka nie przerażaj się, może czasem to wygląda że oni tutaj olewają pewne sprawy, ale z drugiej strony nie panikują bez potrzeby, nie straszą jak polscy lekarze..myślę, że to nawet lepiej że mają takie podejście. Za to robią wszystkie badania na bieżąco|(oprócz ginekologicznych), na każdej wizycie mocz, krem sprawdzają i robią badania pod każdym kątem. Jak się urodzi maluszek to też od razu badania na wszystko ma zrobione-Ty nawet o tym nie wiesz. A jak coś nie tak będzie, sami do Ciebie dzwonią i Cię informują. Nie musisz gonić po lekarzach i o nic się prosić, oni bardzo dbają tutaj o wszystkie badania maluszków i o szczepionki, więc naprawdę bez obaw. Przyzwyczaj się też, że nie przepisują antybiotyków i nie zalecają żadnych leków na byle 'przeziębienie'. Radzą odczekać parę dni i zawsze przechodzi samo. Polscy lekarze za to szpikują od małego dzieciaczki lekami i to naprawdę nie jest dobre, bo organizm później nie potrafi się bronić przed infekcją.
A z tymi wodami spokojnie! Mi odeszły w poniedziałek wieczorem, na drugi dzień jeszcze przy skurczach się lało, aż do południa, a urodziłam i tak dopiero w środę i maluszkowi nic się nie stało. Skoro powiedzieli że jest ok, znaczy że tak jest.
ps ja bardziej ufam tutejszym lekarzom niż polakom i dobrze na tym wychodzę :)