« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sierpniowka
sierpniowka

2010-10-01 11:18

|

Poród i Połóg

czy czesto zdarza-ało wam się jeździc do szpitala w czasie ciazy?

tak jak w pytaniu. z powodu braku ruchów dziecka, czy zlego samopoczucia fizycznego.
czy panikujecie bardzo?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

ani razu.tylko ktg i poród

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewella

ja tez ani razu..tylko jak mnie wyslal na nogi spuchniete ..no i zaraz mialam cesarke..

jak do tej pory bylam tylko w 10 tc z krwawieniem i lezalam 5 dni. wszystkie inne dolegliwosci ciazowe, bóle, konsultuje z lekarzem a on mi nie kazal ani razu jechac do szpitala. i mam nadzieje, ze bedzie tak do konca ciazy. staram się nie panikowac. chodz czasami ciezko :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosiaiemi

w 1 ciazy bylam w dniu terminu porodu, bo sie musialam zglosic.. zrobili mi ktg i odeslali do domu. Kazali mi przyjsc jak bede rodzic juz, a jak 10 dni po terminie dalej nic to wtedy juz do szpitala na wywolanie. No i 10 dni po terminie poszlam ;p

Teraz jestem w 29tc i ani razu jeszcze nie bylam :) chyba poprostu nie jestem panikara ;)

Jak dotąd byłam raz. Zgłosiłam się z twardniejącym brzuchem. Nie wiedziałam czy to łożysko się odkleja czy to skurcze Braxtona-Hicksa. Miałam nadzieję, że odeślą do domu bo nic mi nie jest. Zrobili ktg (nie wykazało żadnych skurczy!), usg i posiew. Okazało się, że mam jakąś bakterię, która może wywołać przedwczesny poród. Nie miałam żadnych objawów typu upławy czy swędzenie. Więc dobrze, że się zgłosiłam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
baassiiaa

Jestem w 22 tyg i ani razu nie miałam wogoóle żadnych problemów :) ale pewnie jakby coś było to bym spanikowała ..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Raz na początku ciąży. Miałam plamienia wywołane krwiakiem koło pęcherzyka.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Nie byłam ani razu w szpitalu oprócz porodu.Dwa razy miałam ktg w przychodni.

Jezdzilam, jezeli byla taka potrzeba. Wyznaje zasade, ze w ciazy lepiej o jeden raz za duzo spanikowac, anizeli o jeden raz za malo.
Szczegolnie, ze mam nauczke. W trzeciej ciazy moje uczucie mowilo mi, ze jest cos nie tak, pomimo, ze u mojej lekarki bylo wszystko ok... balam sie... i co? 2 tygodnie pozniej poronienie w 18. tc a lekarze w szpitalu robili wielkie oczy, ze 2 tyg. wczesniej bylo wszystko w porzadku, bo nie mialo prawa byc, juz musialo byc cos widac, ze jest cos nie tak.

W kazdym razie w ciazy potem bylam dosc lekliwa. Lecz na codzien, gdy cos mnie martwilo, jezdzilam do swojej lekarki (innej, nowej). Ta z pelnym zrozumieniem badala mnie i uspokajala, zreszta sama mowila, ze mam przyjezdzac zawsze, jak sie boje.

Dwa razy natomiast jezdzilam do szpitala.
Raz gdy balam sie, ze sacza mi sie wody (ok. 26. tc) i drugi raz w 33. tc, gdy polozna (lekarka byla na urlopie) nie mogla znalesc bicia serduszka corci na ktg... To byly takie 2 sytuacje... Aha... jeszcze na poczatku jechalam w 6. tc, jak mialam plamienie, ale to byl jeden wielki niewypal. Posluchalabym wtedy "rady" lekarki w szpitalu, dokonalabym nieswiadomie aborcji. Sugerowala mi, ze mam puste jajo plodowe i chciala dokonac lyzeczkowania. Tylko na wlasne zadanie (z osobistym moim "autografem") oposcilam szpital i w domu mialam czekac, az poronie...
No, nie poronilam, a dziecie ma 13 m-cy...

Ale oczywiscie jestem zdania, ze jezeli sa jakiekolwiek watpliwosci (np. nie czuje sie ruchow dziecka itp. to jezeli nie lekarz prowadzacy ciaze to na pewno szpiatal i to bez wahania.

@zosia100... tez mialam podobnie w pierwszej ciazy. Zglosilam sie z jakims dziwnym bolem, klociem... a okazalo sie, ze stan zapalny, bakteria i dostalam leki... No a wiadomo... stany zapalne moga wywolac przedwczesny porodu... takze okazalo sie calkiem z sensem, ze tam sie zjawilam.