Ja mam termin na 14.06 i bardzo bym chciała żeby dzidzia była na zewnątrz.... Wiem że później będzie dużo pracy,nowości ale na chwilę obecną jest mi już zwyczajnie ciężko i mam dokładnie takie same objawy jak Ty...;)

Ja też mogłabym startować.... Siedzę i obserwuję czy coś się zaczyna dziać co może świadczyć że to już blisko.... A tu dupa! A do tego prawie nie śpię bo jak zmieniam pozycję to boli mnie brzuch i plecy...... MASAKRA!

ojj laski masakra masakra ! juz chce miec swoją córeczkę przy sobie niz ten wielki uciązliwy bebzon !! stopy mam spuchniete i na szczescie powoli juz brzuch opada ! mam nadzieje ze w ciazy tyg cos zacznie sie dziac ! ;)

niestety tak, miałam brzuch ogromny ledwie chodziłam , przez zgagę nie spałam nocami, też słyszałam a Pani jeszcze nie urodziła? wszystko mnie wkurwiał... nie wiedziałam gdzie mem znieść jajo, wszystko mnie bolało, jak się położyłam to już wstać nie mogłam, ciągle męczyły mnie skurcze przepowiadające, ból w kroku od ucisku, brzuch nisko że jak szłam po schodach to go czułam na udach, a dzień przed porodem olśnienie, wszystkiego mi się zachciało.... wielkie zakupy na zapas i obiad dla męża i starszego syna na 5 dni w słoikach .... czułam że się zbliża :)

ja mam termin dopiero na 16 wreśnia ale juz mam dość:( ciągle jestem zmęczona,nie wyspana,wszystko mnie denerwuje aż mnie rozrywa w środku.A to jeszce tyle casu a już mi brakuje cierpliośći.

Irytacja się zaczęła w tym tygodniu, spojenie łonowe mnie boli jak by mnie skopali, każda zmiana pozycji, wstanie, chodzenie jest niekomfortowe. Do tego sikanie 200 razy na dobę i ruszanie się małego, które wieczorami jest już bolesne. Do tego nawala mi lewy nadgarstek i ból promieniuje do lewego barku, prawdopodobnie gdzieś mi mały naciska na nerwy... Jest nerwowo właśnie :P

ja w 1 ciąży nie byłam przygotowana na tak szybki poród, byłam pewna że na spokojnie donoszę do 40 t.c. a tu silna cholestaza, 35 t.c. lekarz mówi jedziemy na sale, więc na przygotowanie się do faktu, że będę miała szybciej małą czy sobie miałam niespełna godzinę, która dla mnie była dosłownie jak chwila
w drugiej ciąży hmmm trochę poleżałam w szpitalu zanim urodziłam, więc trochę mnie ten fakt irytował, a najbardziej chyba to, że na sali miałam dziewczynę, która cała noc chrapała i puszczała bąki, więc to chyba moja największa trauma jaką miałam podczas ciąży hehe