przed okresem(jeśli to tak można nazwać) czyli przed czwartkiem 2 tygodnie temu było mi słabo i bardzo nie dobrze i miałam bardzo dużą zachciankę na kebaba (nigdy nic takiego nie miałam) , tylko ze miałam okres, ale też był coś dziwny.Zawsze miałam czerwony okres a teraz miałam jasny róż;/w 3 dzień myślałam że mi się już skończył bo nic prawie nie było i tak było przez 2 kolejne dni!
robiłam sobie test w sobotę i wyszło ze nie jestem!
tylko ze to było rano ale już po śniadaniu i w czasie tego plamienia więc może właśnie dlatego wyszedł negatywny.Właśnie też mocz był dziwny jakby z wodą!(bo myłam i może dlatego)od wczoraj zauważyłam że rano jest mi bardziej nie dobrze nie chcę mi się jeść śniadać(co zawsze jadłam z apetytem)też pobolewa mnie brzuch i miałam wzdęcia;/w czwartek robiłam rano kolejny test i był negatywny więc sobie pomyślałam że może urojenia tylko, że znów dziś i wczoraj było mi mega słabo i miałam wielkie zawroty głowy tez chciało mi się wymiotować może za wcześniej zrobiłam te testy i myślę iść na test z krwi już sam nie wiem co o tym sądzic
jeszcze patrzyłam na swoje sutki to zawsze miałam małe a ostatnio zauważyłam ze są takie duże koła brązowe
Teraz sobie tak wszystko myślę że może to nie ciąża bo jak wyszły dwa niepozytywne to czemu miało by teraz wyjść dobrze? Tylko ze z drugiej strony zażywam już parę lat zotral(na nerwicę)więc może on hamuję ten wykaz (bo czytałam że niektóre leki hamują )odstawiłam leki (parę dni przed)i zrobiłam test i nadal był negatywny .Miałam iść na beta ale już sama nie wiem;/dodam też że często mnie boli brzuch pod samym spodem;)już sama nie wiem co robic