« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marynia21
marynia21

2012-08-30 20:34

|

Pozostałe

czy jak dowiedziałyście sie o ciazy to myślałyście o jej usunięciu??


9.16%
TAK
90.84%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Ja- wręcz przeciwnie! :) Mało nie oszalałam z RADOŚCI!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniakhan

jesuuu nie! staralismy sie o dzidzie ... nawet w pierwszej ciazy,w ktora zaszlam majac 17 lat nie myslalam,balam sie ale bylam szczesliwa mimo wszystko ... :-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zuza77

Nigdy w życiu nawet gdybym wpadła .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claudett

jestem chyba jedna  z nielicznych nastolatek które są w ciąży i się z tego od pcozaku cieszą, a nawet przez mysl mi nie przeszło usunąć...  a i  rodizny tez zaakceptowały ten fakt i nikt nie wyboraża teraz sobie by miałoby być inaczej :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karola25

pierwszą ciąże straciłam na drugą czekalismy 4 lata:-)

nie powiem, że na początku był strach czy damy sobie radę i czy wszystko będzie ok, ale o usunięciu nie pomyślałam :-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn
NIE,nawet gdyby był nieplanowany, to poprostu nie nasze myślenie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwiiii79

Nigdy w życiu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niuniamoja13

to byla moja pierwsza i jedyna mysl ale to dlatego ze bylam sama. balam sie ze nie dam sobie rady, ale wszystko sie ulozylo. dzis lezy obok mnie i nie wyobrazam sobie bez niej zycia. :)

Ciezko to nazwac jakims generalnym 'mysleniem ' o usunieciu, raczej durnym klapaniem jezora na mojego faceta, i zwalanie na niego odpowiedzialnosci, bo tak bylo latwiej przyjac wiadomosc o porazce zyciowej, jak to wtedy okreslalam.. Dla osoby z takimi ambicjami byl to dramat.. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kami87

ja o tym nie myślałam, ale mój partner tak.. że jesteśmy nieprzygotowani, że trzeba będzie mnóstwo rzeczy zmienić. To go przerosło. Teraz powoli oswaja się z tą myślą, ale ani jemu nie jest łatwo, a mi wiedząc, że nie do końca chce tego dziecka jest jeszcze gorzej...

Twój komentarz