« Powrót Następne pytanie »

2013-01-08 14:03

|

Edukacja i wychowanie

czy jestem złą matką ? powiedzcie ...

Powiedzcie mi czy żłobek to naprawde takie zło ? Ja musze wrócić do pracy w kwietniu i chciałam małą dać do żłobka, mimo tego że babcie deklaruja swoja pomoc. Miały by się nią na zmiane opiekować i każda po swojemu. W dodatku moja mama mieszka daleko i wozić dziecko było by bez sensu więc pewnie by musiała u nas prawie mieszkać. Jestem linczowana jaką to ja jestem złą matką. Przeciez żłobki też sa dla dzieci. Są tu mamy których pociechy były w żłobku ?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lepiorek

ja tez mam zamiar po macierzyńskim wrocic do pracy a dziecko oddac do zlobka...tak ze ja Cię w 100%rozumiem :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szakalica86

Wiesz moim zdaniem to neutralne wyjście z sytuacji,bo słuchać potem jak babcie się kłucą o maluszka to tez nic fajnego a tak jak piszesz każda chce inaczej wychowywać.Pogadają i przestaną nie martw się kochana i na pewno nie jesteś złą matką.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
grejfrutowa

Proszę Cię Kochana. Nawet się nie zadręczaj. Ja bym wolała, żeby moje dziecko chodziło do żłobka niż siedziało z babciami. W dodatku wcześniejsze wstawanie, wożenie...to jest bez sensu skoro żłobek masz pod nosem. A i mała będzie miała kontakt z dziećmi. Wcale nie jesteś złą matką ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

u nas Tomek chodzi do żlobka i nie choruje od tego wiecej .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mikeyla91

Powiem Ci że jeslsli nie mialabym zadnej znajomej niani to napewno do żłobka bym dała . Mikołaj miał chodzić bo miałam iść do pracu a tu okazało się , że jestem w ciąży wiec juz nie bylo sensu go posyłać i dodatkowo za to płacić skoro byłam w domu

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulina89

Ja też muszę wrócić do pracy i nie mamy z chłopakiem wyjścia, póki się nie dostanie będziemy się wymieniać opieką, wykorzystując moją godzinę na karmienie
Też yślałam o tym, czy to na pewno dobry pomysł, ale innego wyjścia nie mamy niestety

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mroweczka78

Ja też jestem matką okrutnicą. Zaczynam dni adaptacyjne w żłobku od 30 stycznia i od lutego będzie zostawać normalnie. Mam nadzieję, że nie będzie chorować. Dbam o swoje dzieci, a żeby miały co jeść i w co się ubrać to muszę zapylać do pracy. Takie życie. Co gorsza ja zła matka wg niektórych, nie mam nawet wyrzutów sumienia. Boli mnie serducho okropnie, że w ogóle muszę się z małą rozstać i nie mogę pójść na wychowawczy, ale tak samo bolałoby mnie np. przy niani.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxmadziaa785xx

Ja twierdzę, że nie jesteś złą matką. Ja sama mam zamiar kiedyś tam dać małą do żłobka, bo nie ma się nią kto zając. Moja mama i mama mojego R pracuję, a nie dam jakiejś pani po 60 mojego dziecka, bo nie chcę.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

moja jest w żłobku - trafiła w wieku 8 miesięcy. Byłą tam raptem parę razy, bo ciągle cos łapię i już mocno myslimy nad nianią - nie mogę ciąglę chodzić na L4. Zależy w jakim wieku masz dziecko. Dla niemowlaka wolałabym babcię bez dwóch zdań. Dla dziecka starszego około 2-óch lat może i żłobek ze względu na kontakt z dziecmi. Choć w sumie generalnie poza chorowaniem nie mam zastrzeżeń do żłobka
U nas tak samo, gdybym miala na miejscu babcie "wzielabym" babcie. Boje sie chorob...