jeździłam praktycznie do samego porodu ale nie straciłam blotnika :) nigdy nie miałam problemów z parkowaniem :)

jeździłam i nadal jeżdżę - oprócz tego, że brzuch mi przeszkadza jak trzeba się wychylić to nic mi się nie dzieje :)

Ewa... to mój mężuś by powiedział niemożliwe... ;p patrząc na moje przypadki już nigdy nie powie, że kobiety umieją parkować... niestety poparłam stereotyp tak, że bardziej się nie da ;//

jezdzilam, sama zawiozlam sie do szpitala i po porodzie CC wrocilam samochodem do domu ;) Maz byl przy mnie :D

eee to nie ciąża a raczej brak wiary w swoje możliwości... poczekaj jak brzuch będziesz kłaść na udach a stopy Ci napuchną ;) to dopiero jest jazda :P

ja pomykam cały czas... z parkowaniem nigdy nie miałam problemów... denerwują mnie tylko inni kierowcy czasami...

Też jeżdzę i póki co nic mi się nie dzieje :) Mam zamiar jeździć samochodem do samego końca ciąży.

Jeżdżę,nic się nie zmieniło,nie sprawia mi to problemu.

caly czas poruszam sie z samochodem:)to moja druga reka hehe z parkowanie bez problemu ale jak widze ze sie nie zmieszce opuszczam miejsce i szukam nowego

Nie, jeżdżę normalnie, parkuję normalnie bez żadnych problemów :)