2011-07-14 09:54
|
czy któraś stosowała metodę usypiania 3/5/7 ? z jakimi skutkami?
ciężko mi Młody usypia, przyzwyczaił sie do cycusia, a ja muszę robić praktyki i Olek będzie siedział z tatusiem 2 tyg. :/
przeczytałam o tej metodzie, powiem szczerze że szkoda mi Małego męczyć, jeśli ona nie skutkuje.
a moze któras z Was ma patent na usypianie niemowlęcia w ciągu dnia?
Odpowiedzi
2011-07-17 00:00:14
wiadomo- to skrajny przypadek, przypuszczam że żadna z nas nie zostawiłaby dziecka, które tak mocno płacze.
inna rzecz - dziecko, które potrafi stać w łóżeczku, nie zawsze potrafi się położyć z powrotem. czasem płacze bo jest śpiące a nie wie, jak ma się położyć.
ja czasem jak mnie nerwy poniosą, wyjdę z pokoju. ale czasu nie odmierzam. moim "wskaźnikiem" jest ton głosuu Marcina. jak mnie woła, to mówię mu nie wchodząc do pokoju, że:
- jest już noc, pora spać
- nyna?
- tak, nynać, śpimy, połóż główkę, dobranoc
uspokaja się na chwilę, potem zaczyna marudzić bardziej, wołać. znów dyskutujemy przez drzwi. oczywiście on po chwili znowu marudzi, więc wchodzę do pokoju, siadam przy łóżeczku, daję rączkę do trzymania i po paru - parunastu minutach mały zasypia.
jak usypia go tata, to jest masakra. w dzień ok, ale w nocy nie ma zmiłuj, muszę być ja. próbowałam robić tak, by go M. usypiał, ale nie wytrzymuję, bo po chwili on się tak drze że masakra. jak wejdę do pokoju i trzymam go za rękę, uspokaja się i zasypia.
Dziecko w histerii bardzo często nie może złapać oddechu..
No i wyobraźmy sobie mamusie która czeka pod drzwiami aż minie określony czas, dziecko zanosi się płaczem, ona nic nie robi, bo czeka aż wskazówka zegara wybije TĘ porę.. A tu nagle dziecko przestaje płakać. Mamusia myśli sobie.. O metoda działa, jak świetnie, wchodzi do pokoju, a tam duszące się dziecko.
2011-07-17 06:49:47
wiadomo- to skrajny przypadek, przypuszczam że żadna z nas nie zostawiłaby dziecka, które tak mocno płacze.
inna rzecz - dziecko, które potrafi stać w łóżeczku, nie zawsze potrafi się położyć z powrotem. czasem płacze bo jest śpiące a nie wie, jak ma się położyć.
ja czasem jak mnie nerwy poniosą, wyjdę z pokoju. ale czasu nie odmierzam. moim "wskaźnikiem" jest ton głosuu Marcina. jak mnie woła, to mówię mu nie wchodząc do pokoju, że:
- jest już noc, pora spać
- nyna?
- tak, nynać, śpimy, połóż główkę, dobranoc
uspokaja się na chwilę, potem zaczyna marudzić bardziej, wołać. znów dyskutujemy przez drzwi. oczywiście on po chwili znowu marudzi, więc wchodzę do pokoju, siadam przy łóżeczku, daję rączkę do trzymania i po paru - parunastu minutach mały zasypia.
jak usypia go tata, to jest masakra. w dzień ok, ale w nocy nie ma zmiłuj, muszę być ja. próbowałam robić tak, by go M. usypiał, ale nie wytrzymuję, bo po chwili on się tak drze że masakra. jak wejdę do pokoju i trzymam go za rękę, uspokaja się i zasypia.
Nie wiem, pewnie przesadzam w drugą stronę, ale jakoś mi się w głowie nie mieści, że niemowlę rozumie,że mama jest w pobliżu kiedy traci ją z oczu.
2011-07-17 06:51:51
jak napisałaś powyżej nie znasz tej metody i to w Twojej wypowiedzi wszystko wychodzi!
jakie pozostawienie dziecka w histeri! w samym łóżeczku co ma sobie zrobić? TAK JESTEM PEWNA ŻE, NIC SOBIE NIE ZROBI.
Każdy ma swoje metody, ja na odczepianie dziecka od szczebelków i odkładanie na zmianę przez godzine też mogłabym mieć zastrzeżenia. ale tego już nie napisze bo widze NERWOWA JESTEŚ ;)
pozdrawiam
Ja mam nieco odmienne zdanie. Pomijając to, ze nie masz zielonego pojęcia co czuje wtedy dziecko, a na pewno nie czuje się fajnie kiedy matka go zostawia. Bo dla dziecka jeśli mamy nie ma w pobliżu to tak jakby jej wcale nie było, tym bardziej jak zostawia go w trudnych chwilach takich jak zasypianie. Nie wytłumaczysz takiemu małemu dziecku, że jesteś za ścianą i przyjdziesz jak tylko zegarek wystuka określoną porę. A w tym czasie, może sobie płakać, nawet się udusić z płaczu..
Pisałaś że nie są to tortury. Może rzeczywiście fizycznie nie widać żadnych śladów tortur, ale na psychice się to odbija. Ale czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal prawda??
Czemu niektórym osobom tak ciężko chodź trochę sobie wyobrazić co czuje dziecko.. Czy pierwotne instynkty naprawdę opuściły nas do reszty? Pozostały tylko metody "specjalistów"?
2011-07-18 08:05:39
:)
no i mam :)
moje zdanie jest jakie jest i nikt go nie zmieni.
wiele osób z tej metody korzysta i świat dzieci się na tych 3 dniach nie wali.
ale naprawdę w kółko takie przekonywanie siebie nawzajem nic nie da, bo każda z nas ma swoje w głowie i koniec.
a co do MATKI POLKI to oczywiście nie jest to złe, chwała dla takich matek. określenie to wpisałam tutaj ponieważ zazwyczaj takie matki od razu atakują na forum i nie dają się swobodnie wypowiedzieć.
dalej podtrzymuje że, dziecku nic się nie stanie przy tej metodzie a te teorie o tym co może się wydarzyć to już nawet nie komentuje.
nie popadajmy w jakąś określoną swoją teorie w głowie.
stosowałam tą metode i nie znostawiłam córki na 7 minut samej! oczywiście zaglądałam do niej! nie dałam jej możliwości dojścia do płaczu aż się zanosiła!!
specjaliści proponują tą metode matką bo wiedzą że MATKI nie dadzą zrobić dziecku krzywdy!!!!
Wy w ogóle nie rozumiecie o co w tym wszystkim chodzi!
to mój ostatni wpis na to pytanie i nie odpisujcie mi bo nie przeczytam cudnych teorii.
a jak mnie nie ma to obsmarujcie ile wlezie!
2011-07-18 09:56:32
kasiaw00, ja Cię nie atakuję i nie krytykuję. tak jak napisałam, nie wierzę, by któraś z nas doprowadziła dziecko do takiego płaczu, żeby się zanosiło i dusiło. opisałam skrajny przypadek, który jednak miał miejsce w życiu, więc nie możesz tego nie brać pod uwagę, ze takie sytuacje się zdarzają. za bardzo to bierzesz do siebie, a to przecież nie o tobie było.
jak pisałaś w pierwszych postach, domyśliłam się, ze nie doprowadzasz swojego dziecka do histerii.
ale strasznie nie lubię, jak ktoś tak pisze: "moje zdanie jest jakie jest i nikt go nie zmieni." po to jest forum, by poczytać zdania innych, być może zweryfikować swoje poglądy. jak ktoś nie dopuszcza do siebie tego, ze ktoś może mieć inne zdanie, wcale nie gorsze,a czasem lepsze, to się nie rozwija.
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży