załóż coś czerwonego... nie dotykaj..

byłam na jednym ale nie widziałam i nie żegnałam się ze zmarłym

Ja w zabobony nie wierzę, ale nigdy nie oglądam zmarłych. Wolę pamiętać ich jako żywych ludzi. Tobie też radzę. Do kościoła możesz iść ale czy musisz oglądać zwłoki? Pozdrawiam

nie poszłam na pogrzeb ..znajomemu umarła córeczka na białaczke...jakos nie mogłam

nie bylam naszczescie bo to nic przyjemnego. Ale jesli bedziesz chciala isc to nie musisz od razu wchodzic do kostnicy i ogladac zmarlego , najwazniejsze byc na mszy i cmentarzu...

Nie wiedziałam o tym przesądzie!! A dwa tygodnie temu byłam na pogrzebie cioci. Tyle że trumna była już zamknięta więc nie miałam kontaktu z ciałem. W sumie szkoda byłoby nie pożegnać zmarłej...

wydaje mi sie ze z dziadkiem mimo zabobonow powinnaś sie porzegnac jest to ludzka sprawa śmierc ja cala ciaze opiekowalam sie moja ciezko chora babcia umarla gdy maly mial 3 miesiace caly dzien poprzedzajacy smierc maly byl grzeczny jak by przeczowal lezal obok w pokoju gdy Babcia zmarla a ja trzymalam ja za reke. Nie wyobrazam sobie ze uciekalabym od Babci ktora umiera bo jestem w ciazy (i tez nie chcialabym zeby ktos uciekal odemnie jak bede umierac) piepszyc zabobony trzeba skupić sie nad ostatnia droga dziadka a nie nam mysla czy sie zaraze...

ps sory za błedy

Moja kolezanka zmarla jakis tydzien temu... na pogrzeb nie poszlam, ale to dlatego, ze zmarla smiercia tragiczna (morderstwo lub samobujstwo-policja dochodzi ciagle) i jej pogrzeb bylby dla mnie zbyt stresujacy... ze wszystkimi dookola rozmawiajacymi na temat tragedii...
I z tego co wiem dobrze zrobilam bo ten pogrzeb to byly tylko glosne placze, krzyki i klotnie...
na pogrzeb kogos kto zmarl smiercia naturalna jednak bym poszla bo w przesady nie wierze