Tak.. tzn. ja się przymierzam na wiosnę, a konkretnie pod koniec 7, na początku 8 miesiąca.

W ubiegły tygodniu malowałam rurki od centralnego na kolor ścian. Ale cały czas przy otwartym oknie :)

Nigdy tego nie robiłam.

w 1 z pokoi mam wlasnie pol sciany rozwalonej, jestem przeszczesliwa z tego powodu:)

malowałam sypialnię 3 tygodnie niecałe przed terminem. nic mi nie było. oczywiście spałam w innym pokoju, żeby nie wdychać oparów farby. na rynku są dostępne specjalne farby dla dzieci, które nie szkodzą.

ja malowalam 2 tyg przed porodem i bylo wszystko ok.

Podczas każdego malowania pomieszczenie powinno być na bieżąco wietrzone. Poza tym obecnie produkowane farby emulsyjne nie mają już tak toksycznych oparów jak jeszcze 15 lat temu, normy unijne są w tej kwestii bardzo restrykcyjne. Uważać natomiast trzeba bardzo na farby olejne i ftalowe, właśnie ze względu na drażniące opary, ale to bez względu na to czy jest się w ciąży czy nie. Najbezpieczniejsze, najmniej toksyczne są wodorozcieńczalne emulsje akrylowe i lateksowe, czyli właśnie te wskazane do malowania ścian wewnątrz pomieszczeń. Zresztą chyba nikt normalny się tym nie zaciąga;)

Jak planujesz malowanie to po prostu zorganizuj to tak, żeby nie przebywać zbyt długo w malowanym pomieszczeniu i przede wszystkim, żeby w nim nie spać (zresztą tego też się nie zaleca bez względu na ciążę).

Ja z kolei kładłam tapety w 5 miesiącu ciąży;)

Ja w grudniu miałam malowanie. Używaliśmy farby akrylowej i lateksowej. Zapach znikał po około 2 godzinach. Na czas malowania nie spałam w domu, bardziej z braku miejsca i bałaganu niż z powodu oparów od farby. Sama też trochę malowałam, robiłam drobne poprawki.

Malowaliśmy, żeby wszystko było odnowione na przybycie naszej pociechy. Inna sprawa, że to był lipiec, więc mogliśmy dokładnie wietrzyć pomieszczenia.