« Powrót Następne pytanie »
Gość

2013-01-08 16:38

|

Rozwój dziecka

czy mogę dać do spróbowania malutkiej coś oprócz mleka?

malutka ma 2 miesiące i 9 dni i ciągle ktoś mi mówi daj polizać czekoladkę daj jej łyżeczkę rosołku a ja niechce bo niewiem czy mogę co wy na to? mi się wydaję że nie wolno ale wolę zapytać

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983

Sami niech sobie liżą czekoladkę i piją rosołek. Matko Kochana, co to za ludzie?Domyślam się ze to jakies stare baby z epoki kamienia łupanego, bo nie wierze w tak debilne myślenie ludzi młodym wieku...Masakra...nie wierze...
A na przyszłośc, nie słuchaj porad tych "Innych" dziwacznych ludzi, to Twoje dziecko i to Ty wiesz najlepiej co można mu podać. Na tym etapie to tylko mleko i ewentualnie woda, herbatka rumankowa/koperkowa, nic poza tym.

no no.... wszystko ok! tylko ja nie widze zeby dorota1992 zrobiła coś złego. Zapytała tylko.
więc logicznie ujmując to organizm takiego maluszka nie jest w stanie poradzic sobie odpowiednio z takim pokarmem gdyz nie jest jeszcze do tego przystosowany. Poczatkowymi pokarmami dla dziecka około 4msc jest marchewka,jabłuszko potem łaczone i stopniowo mozna przejść na potrawy z mięskiem w równiez wyznaczonym czasie. Dobrze ze zapytałaś. Juz jestes spokojniejsza bo z doświadczenia wiem ze takie osoby "dobrze doradzajace" nie źle mogą człowiekowi namieszac i wpedzic w poczucie że głodzimy dziecko. Ja też mam takie wrażenie czasem słuchając innych że ktos dał polizac czekoladke a inna że dała ledwo 3 miesięcznemu zupe. Ale i na czekoladke przyjdzie czas. Za pare lat :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik

Możesz zaciągnąć mleko trochę kaszką. ;)

Dobra okey. Zadna nie napisała. Ale pisanie typu "usiadź zastanów sie,po co?" chyba jest bez sensu,nie lepiej wytłumaczyć? przeciez tu nie o to chodziło i komentarz jakie osoby jej doradzające sa złe i nie dobre. Tylko o wyjaśnienie krótkie dlaczego. Ja tez duzo rzeczy nie wiem i pewnie by Was zdziwiło jak wiele. Lata temu pewnie czekolada to był rarytas dlatego człowiek dał chociaz dziecku polizać bo uważał że to jest coś super ze moze zapewnić dziecku komfort posiadania jej. I wybaczcie z góry bo nie chodzi mi o to zeby robic zamieszanie i niepotrzebna awanturę ale ja nawet nie wiedziałam jaka butelke kupic i czym rózni sie kleik od kaszki.

ja Cię bardzo proszę nie dawaj jej czekoladki ani rosołku ani nic innego...;) Będziesz miała dużo czasu na to, naprawdę. Po co chcesz to zrobić? Usiądź i odpowiedz sobie szczerze: po co?

chociaz w sumie nie chcesz, rozumiem że jacyś ONI chcą, niech się ONI nie wtrącają ;)
to porady mojej teściowej i ciotki;) a ja napisałam że niechce jej dawać ale wolałam zapytać doświadczonych mamusiek;)

dziewczynki nie kłóćcie się nic jej jeszcze nie dałam i niemam zamiaru ale wolałam spytać niektóre kobitki mają taki charakter;)))