gdy się dowiedziałam że jestem w ciąży rzuciłam, nie chciałam truć dziecka

Do drugiego miesiąca paliłam, a potem do czwartego popalałam (dwie fajki w tygodniu) później miałam odrzut totalny, rzygałam na sam widok papierosa więc nie było problemu z rzuceniem ;)

Pół roku przed zajściem w ciążę przestawiłam się na papierosa elektronicznego. Na początku paliłam, kupiłam sobie nawet liquid o 0 zawartości nkotyny, ale odzruciło mnie i nawet tego nie palę i mam nadzieje, że nie zaczne przynajmniej przez najbliższy rok. Gdybym nie mogła rzucić to pewnie bym popalała, bo duzo moich znajomych pali oczywiście w ograniczonych ilościach i dzieci rodzą się zdrowe. Oczywiście do niczego nie namawiam :)

Paliłam do dnia kiedy zrobiłam test i wyszły 2 kreski :)

niestety ale tak... odrzuciło mnie dopiero w dniu porodu :| i do tej pory nie pale a w ciąży miałam wrażenie że jeszcze bardziej mi się chce palić :| ale może dlatego że i moja mama paliła w ciąży jak i babcia i okazało się że teściowa też :D malutka jest zdrowa :)

Nie.

Od samego początku fajki poszły w odstawkę bo mnie odrzucało.