Ja co prawda nigdy nie poroniłam,ALE WIEM,ŻE ZAWSZE JEST SZANSA!!
TYLKO TRZEBA WIERZYĆ W TO:)
NIE JEDNA MAMA Z FORUM JEST JUŻ SZCZĘŚLIWĄ MAMUSIĄ,A PRZESZŁA SWOJE.
także trzymam kciuki i powodzenia:)

szansa zawsze jest:)ja poronilam 1 ciaze ,droga juz donioslam,trzecia znow poronilam i teraz jestem na polmetku 4 ciazy:)...jednak wiele zalezy tez od tego co bylo powodem poronienia..umnie nie bylo to spowodowane fizjiologia czy tez jakas bakterjia tylko"natura tak chciala"jesli i u ciebie wszystko konczylo sie naturalnie to glowa do gory:)

hej, głowa do góry. Poroniłam w lipcu minionego roku w 12 tygodniu, przeżywam to do tej pory. Badałaś sie na zakrzepicę? To teraz jedna z najczęstszych przyczyn poronień u kobiet, tak tez prawdopodobnie i u mnie było. Teraz jestem w 24 tygodniu ale cała drżę cały czas o tę ciążę, biore zastrzyki i leki i trzymam kciuki i modlę się gorąco o łaskę. Pobadaj sie konkretnie, warto przecież. Trzymam kciuki za ciebie i odzywaj się jak tam sie sprawy mają :)

Co było przyczyną dwóch poronień to nie wiem dopiero w czerwcu mam badania genetyczne a teraz trzecia ciąża dostałam luteine ale czy pomoże jestem dobrej myśli no i jestem juz na zwolnieniu i prawie cały czas leże

Moja znajoma poroniła co najmniej 3 razy, w tym 2 razy już powyżej 3 miesiąca. I w końcu się udało, 2 lata temu urodziła zdrowego synka, prawie do końca chodziła do pracy, bo wszystko było OK. Trzeba tylko wierzyć, że się uda :-)

zawsze jest SZANSA!!! kochana ale musisz w to mocno wierzyc a wszystko sie ułozy:)

kochana moja siostra nosiła martwą ciąże 2 z kolei była z zatruciem ciążowym i tez donosiła...mój siostrzeniec ma w lipcu 20lat więc wszytko jest prawdopodobne...ja byłam w ciąży pozamacicznej i lekarz dawał mi bardzo małe szanse na powodzenie ze względu na tuszę...to było pod koniec 2010roku a teraz juz jestem prawie w 30tygodniu owszem nie jest łatwo ale wierzyłam w to i się udało...Nadzieja matką głupich ale jak każda matka kocha swoje dzieci więc wierz bo musi byc tylko dobrze....3mam kciuki..

Mysl pozytywnie slonce. Jak to mowia - do trzech razy sztuka. Trzymam mocno kciuki :)

Majac 18 lat poronilam blizniaki w 12 tyg w wieku 20 lat zaszlam w ciaze urodzilam zdrowego duzego synka,kiedy synek mial 3 latka poronilam w 9 tyg...teraz po 7 latach jestem w ciazy no jak narazie wszystko jest ok! Zawsze jest szansa tylko trzeba wierzyc w to!! Trzymaj sie kochana i nie zadreczaj sie,jak najwiecej odpoczywaj a bedzie wszystko ok!!!

heh moja kolezanka juz 6 razy poroniła :( moge sobie tylko wyobrazić co mogą czuć kobiety ktore poroniły, teraz jest w 4 czy w 5 miesiacu ciąży trzymam za nią kciuki bo pierwszy raz doszła do połmetku, za Ciebie tez trzymam kciuki, powodzenia:)