Uwazam ze nie jest to dobry sposob. Dziecko bedzie caly czas oczekiwalo prezentow.Jaknie dostanie bedzie sie czulo oszukane. Moze lepszym wyjsciem bedzie zachecenie w postaci np wyjscie raz w tygodniu na basen do kina lub na lody. Najwazniejsze jest aby byl swiadomy ze nie chodzi do przedszkola tylko aby dostawac prezenty.

Raz czy dwa to nie przestępstwo ale codziennie to nie bo ja tak robilam. Zawsze jakas pierdola a to lizak a to guma . codziennie jak ja odbieram to pytanie "a masz cos dla mnie ? " a jak mówię ze nie to jest ryk. Ale sama ja do tego przyzwyczaiłam. Teraz jesteśmy na detoksie od kupowania ;)

Tez uwazam ze kupowanie czegos to przesada moze faktycznie lepiejzaproponowac wspolne wyjscie czy zabawe...

Uważam, ze to bardzo zły pomysł., Raczej pomysłąlabym o konsutacji u psychologa dziecieciego. Co jest powodenm takiej reakcji dziecka? W przedszkolu powinien byc psycholog na etacie. Porozmawialbym tez z wychowawczynia dziecka. Ona przeciez je obserwuje, kiedy ty zostawiasz je w przedszkolu.