Ja miałam z pierwszą córcią i było oki. Nie miałam dolegliwości, trzymał się wzorowo. Zdięty w 36 tygodniu a w 38 rodziłam isię szyjkanie chciałarozwierać:)))) Teraz też będę zakładać. A jaku Ciebie?

u mnie założony został w 26 tygodniu, przez pierwsze 2 dni trochę mnie drażnił, ale jak się ułożył to było ok. Mimo to i tak siedzenie i leżenie miałam i mam wpisane do dzisiaj. Nie wiem tylko dlaczego jak zacznę się więcej ruszać to czuje raz mocniejsze raz słabsze ukłucia, które są do dzisiaj. Nawet moja gin nie była mi wstanie odpowiedzieć, dlaczego odczuwam taki dyskomfort, bo po każdym badaniu wszystko wychodzi, że jest w porządku. Na wymontowanie mi tego cuda wybieram się dopiero 06.04 a to będzie wtedy 39 tydzień. Moja gin powiedziała mi, że w tej chwili to on stabilizuje wszystko a jak akcja będzie sie miała zacząć to pessar jej i tak nie powstrzyma.