Profil użytkownika: inka1976

Przetwarzanie...

Komentarze gości

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    myszor1978

    Hej Inko. Ja jestem z Siemianowic Śląskich i teraz jestem w 34tc, też urodzę córeczkę, a jedną już mam w domu ( ma 3,5 roku). Tez większość ciąży siedzę na zwolnieniu i nie mam co robić, bo mała łazi do przedszkola. Szkoda, że nie możesz wychodzić, bo chętnie bym się skumplowała :) A gdzie będziesz rodzić?

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    myszor1978

    Hej Inko. Ja jestem z Siemianowic Śląskich i teraz jestem w 34tc, też urodzę córeczkę, a jedną już mam w domu ( ma 3,5 roku). Tez większość ciąży siedzę na zwolnieniu i nie mam co robić, bo mała łazi do przedszkola. Szkoda, że nie możesz wychodzić, bo chętnie bym się skumplowała :) A gdzie będziesz rodzić?

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    inka1976

    :) ja tez bardzo żałuję, że nie mogę wyjść bo takie siedzenia strasznie ogłupia człowieka i najgorsze jest to, ze jak kogoś dorwę do rozmowy to skonczyć nie mogę :) hi hi gaduła ze mnie i tyle!! Może za 2-3 tygodnie moja gin da mi zielone światło i pozwoli wyjść trochę więc bardzo chetnie bym Cię poznała. :) wybrałam tez już szpital, będę rodzić w Rudzie Ślaskiej na Goduli. Poprzednie rozwiązanie miałam w Zabrzu, ale szpital został zlikwidowany (tak na marginesie siostry zakonne upomniały się o swój teren). Mam nadzieję, że dokonałam dobrego wyboru, tym bardziej, że zarówno moja gin jak i moja koleżanka, która jest położna polecają ten szpital. a Ty gdzie będziesz rodzić? 

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    myszor1978

    No to fajowo. a z jednej strony juz nie mogę się doczekać porodu, bo te bolące plecy doprowadzaja mnie do szału a z drugiej, wiadomo, obawy itd. ale generalnie to po prostu bardzo się cieszę, że kolejne tygodnie mijają i na razie jest ok, szyjka sie trzyma. Ja też zanudzam ludzi rozmowami, jak kogos przydybię na gg, to tylko córka potrafi mnie odciągnąć - aż mam wyrzuty sumienia! Bo ze"standardowymi znajomymi nie ma jakoś chwilowo o czym plotkować, mają ludziska inne problemy a nie moją ciążę...więc dybię na różnych forach na kobietki na podobnym etapie i zanudzam. Pozdrawiam!!!

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    inka1976

    no to podobnie jak ja. Niektórzy znajmomi jeszcze nie wiedza co to maluchy i obowiązki a znowu inni to maja maluchy i swoje życie i swoje sprawy na głowie. Przez ostatnie tygodnie wymieniałam jeszczez info z moimi najbliższymi koleżankami i kuzynka, ale kuzynka już urodziła 02.02 zdrowego chłopczyka, jedna z koleżanek czeka na dniach na rozwiązanie i jej lęki trochę stresują. Kolejna kolezanka rodzi tak jak ja 14.04, też przesiaduje w domu i jedynie mamy kontakt przez gg od czasu do czasu jak jej mała jej pozwoli i ona sama ma siłę pojawić się przy komputerze. Ja również się łapię na tym, że ostatnio wpisuję w przeglądarkę wyłacznie hasła odnośnie ciąży. Widać stałam sie monotematyczna :) 

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    dotinka

    Witaj!Pochodzę z rodziny wielodzietnej,ale sama nie planowałam trzeciego dziecka,chociaż po cichu o nim myślałam:).Pierszą ciążę przeleżałam w szpitalu od 2m-ca,regularnie co misiąc tydzień w szpitalu(chorowałam na nerki i brałam cyklosporyne)-kontolne badania i leki na podtrzymanie ciąży...przeżyłam i szczęśliwie urodziłam szybko i zdrową córunię.Z drugim też leżałam kilka razy w szpit,ale udało się ubłagać gin by pozwolił mi leżeć w domu.Ale też nie było takich komplikacji i problemów jak przy pierwszej c.Teraz jest o wiele łatwiej,dobrze znosiłam ciążę od początku,dopiero teraz mnie nosi.Kręgosłup to mam wrażenie że wygiął się całkiem w drugą stronę,wszystkie kości mnie bolą,szczegulnie lewe biodro,no i te drętwienie nóg jak tylko dziecko zaczyna się ruszać i pchać do dołu.Ale to już niedługo i kości z trzaskiem ;) ustawią się na swoje miejsce.Pozdrawiam serdecznie i powodzenia :))

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    marza

    witaj Inko!jestem z Polkowic,dzis zaczynam 37 tc,to moja pierwsza ciaza,przez ponad 7 miesiecy czulam sie super,ale w ostatnim czasie przyczepily mi sie rozne rozmaitosci,na szczescie do konca niedaleko!pozdrawiam!!!

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    inka1976

    Dotinka! ja tez bardzo bym chciała mieć trójke maluchów, ale chyba na 3 ciążę się niezdecyduję bo raz wiek i wieksze ryzyko, dwa przeleżenie kolejnej ciąży to początkowo super stan nic nie trzeba robić tylko odpoczywaC się, ale jak się tak leży już prawie 5 miesiąc to można dostawac powoli do głowy. Wiem, że robię to dla dobra dziecka, ale mimo wszystko. 

    Mnie tez powoli zaczyna już wszystko pobolewać a w szczególności jak mała zaczyna się rozpychać lub kręcić to jak długie mam włosy a prawie po pas to stoją dęba!! :)

    Marza! fajnie, że u Ciebie już 37 tydzien teraz to już z górki! Pierwsza ciąża i pierwszy poród jest jak euforia. Pamiętam jak się urodził Kubus i położono mi go na piersi to gadałam podobo gadalam jak nakręcona, że wszyscy którzy byli na sali zaczeli się smiać. Bo ja tylko "mój maluszek, aptzrcie, ale patrzcie jaki on sliczny, jaki słodki, mój Kubusiek itp." jak chciały go tylko wziąć do badania to mój mąż musiał mi kilka razy powtarzać, "że tylko go zbadaja tutaj na tej sali, że będziemy wszystko widzieć tylko daj p. doktor dziecko" a ja jak nakręcona znowu swoje gadki :) ciekawa jestem jak to będzie u Ciebie jak zobaczysz dzidzię? :)

    pozdrowienia dla Was dziewczyny! 

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    dotinka

    Witaj inko!wysłałam ci zaproszenie,akceptuj je:).już z górki,każdy dzień i noc to znak zapytania czy to już,czy jeszcze muszę trochę poczekać na tego maluszka:),a chciało by się już...Pozdrawiam

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    inka1976

    Już akceptuję :) trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że wszystko będzie szybko i bezproblemowo :) ja trochę się stresuję czy dam sobie radę na sali porodowej, taki mały stresik pojawia się od czasu do czasu u mnie. Nie wiem dlaczego tak mam przecież już raz rodziłam, ale mimo wszystko gdzieś coś takiego siedzi we mnie i paraliżuje ... może to dziwnie brzmi, ale już tak mam. Ktoś mógłby powiedzieć, że jestem przewrażliwiona. Może i jestem, ale co ja na to mam poradzić. Uściski dla Ciebie

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
myszor1978
Hej Inko. Ja jestem z Siemianowic Śląskich i teraz jestem w 34tc, też urodzę córeczkę, a jedną już mam w domu ( ma 3,5 roku). Tez większość ciąży siedzę na zwolnieniu i nie mam co robić, bo mała łazi do przedszkola. Szkoda, że nie możesz wychodzić, bo chętnie bym się skumplowała :) A gdzie będziesz rodzić?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
myszor1978
Hej Inko. Ja jestem z Siemianowic Śląskich i teraz jestem w 34tc, też urodzę córeczkę, a jedną już mam w domu ( ma 3,5 roku). Tez większość ciąży siedzę na zwolnieniu i nie mam co robić, bo mała łazi do przedszkola. Szkoda, że nie możesz wychodzić, bo chętnie bym się skumplowała :) A gdzie będziesz rodzić?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inka1976
:) ja tez bardzo żałuję, że nie mogę wyjść bo takie siedzenia strasznie ogłupia człowieka i najgorsze jest to, ze jak kogoś dorwę do rozmowy to skonczyć nie mogę :) hi hi gaduła ze mnie i tyle!! Może za 2-3 tygodnie moja gin da mi zielone światło i pozwoli wyjść trochę więc bardzo chetnie bym Cię poznała. :) wybrałam tez już szpital, będę rodzić w Rudzie Ślaskiej na Goduli. Poprzednie rozwiązanie miałam w Zabrzu, ale szpital został zlikwidowany (tak na marginesie siostry zakonne upomniały się o swój teren). Mam nadzieję, że dokonałam dobrego wyboru, tym bardziej, że zarówno moja gin jak i moja koleżanka, która jest położna polecają ten szpital. a Ty gdzie będziesz rodzić? 
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
myszor1978
No to fajowo. a z jednej strony juz nie mogę się doczekać porodu, bo te bolące plecy doprowadzaja mnie do szału a z drugiej, wiadomo, obawy itd. ale generalnie to po prostu bardzo się cieszę, że kolejne tygodnie mijają i na razie jest ok, szyjka sie trzyma. Ja też zanudzam ludzi rozmowami, jak kogos przydybię na gg, to tylko córka potrafi mnie odciągnąć - aż mam wyrzuty sumienia! Bo ze"standardowymi znajomymi nie ma jakoś chwilowo o czym plotkować, mają ludziska inne problemy a nie moją ciążę...więc dybię na różnych forach na kobietki na podobnym etapie i zanudzam. Pozdrawiam!!!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inka1976
no to podobnie jak ja. Niektórzy znajmomi jeszcze nie wiedza co to maluchy i obowiązki a znowu inni to maja maluchy i swoje życie i swoje sprawy na głowie. Przez ostatnie tygodnie wymieniałam jeszczez info z moimi najbliższymi koleżankami i kuzynka, ale kuzynka już urodziła 02.02 zdrowego chłopczyka, jedna z koleżanek czeka na dniach na rozwiązanie i jej lęki trochę stresują. Kolejna kolezanka rodzi tak jak ja 14.04, też przesiaduje w domu i jedynie mamy kontakt przez gg od czasu do czasu jak jej mała jej pozwoli i ona sama ma siłę pojawić się przy komputerze. Ja również się łapię na tym, że ostatnio wpisuję w przeglądarkę wyłacznie hasła odnośnie ciąży. Widać stałam sie monotematyczna :) 
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dotinka
Witaj!Pochodzę z rodziny wielodzietnej,ale sama nie planowałam trzeciego dziecka,chociaż po cichu o nim myślałam:).Pierszą ciążę przeleżałam w szpitalu od 2m-ca,regularnie co misiąc tydzień w szpitalu(chorowałam na nerki i brałam cyklosporyne)-kontolne badania i leki na podtrzymanie ciąży...przeżyłam i szczęśliwie urodziłam szybko i zdrową córunię.Z drugim też leżałam kilka razy w szpit,ale udało się ubłagać gin by pozwolił mi leżeć w domu.Ale też nie było takich komplikacji i problemów jak przy pierwszej c.Teraz jest o wiele łatwiej,dobrze znosiłam ciążę od początku,dopiero teraz mnie nosi.Kręgosłup to mam wrażenie że wygiął się całkiem w drugą stronę,wszystkie kości mnie bolą,szczegulnie lewe biodro,no i te drętwienie nóg jak tylko dziecko zaczyna się ruszać i pchać do dołu.Ale to już niedługo i kości z trzaskiem ;) ustawią się na swoje miejsce.Pozdrawiam serdecznie i powodzenia :))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marza
witaj Inko!jestem z Polkowic,dzis zaczynam 37 tc,to moja pierwsza ciaza,przez ponad 7 miesiecy czulam sie super,ale w ostatnim czasie przyczepily mi sie rozne rozmaitosci,na szczescie do konca niedaleko!pozdrawiam!!!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inka1976

Dotinka! ja tez bardzo bym chciała mieć trójke maluchów, ale chyba na 3 ciążę się niezdecyduję bo raz wiek i wieksze ryzyko, dwa przeleżenie kolejnej ciąży to początkowo super stan nic nie trzeba robić tylko odpoczywaC się, ale jak się tak leży już prawie 5 miesiąc to można dostawac powoli do głowy. Wiem, że robię to dla dobra dziecka, ale mimo wszystko. 

Mnie tez powoli zaczyna już wszystko pobolewać a w szczególności jak mała zaczyna się rozpychać lub kręcić to jak długie mam włosy a prawie po pas to stoją dęba!! :)

Marza! fajnie, że u Ciebie już 37 tydzien teraz to już z górki! Pierwsza ciąża i pierwszy poród jest jak euforia. Pamiętam jak się urodził Kubus i położono mi go na piersi to gadałam podobo gadalam jak nakręcona, że wszyscy którzy byli na sali zaczeli się smiać. Bo ja tylko "mój maluszek, aptzrcie, ale patrzcie jaki on sliczny, jaki słodki, mój Kubusiek itp." jak chciały go tylko wziąć do badania to mój mąż musiał mi kilka razy powtarzać, "że tylko go zbadaja tutaj na tej sali, że będziemy wszystko widzieć tylko daj p. doktor dziecko" a ja jak nakręcona znowu swoje gadki :) ciekawa jestem jak to będzie u Ciebie jak zobaczysz dzidzię? :)

pozdrowienia dla Was dziewczyny! 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dotinka
Witaj inko!wysłałam ci zaproszenie,akceptuj je:).już z górki,każdy dzień i noc to znak zapytania czy to już,czy jeszcze muszę trochę poczekać na tego maluszka:),a chciało by się już...Pozdrawiam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inka1976
Już akceptuję :) trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że wszystko będzie szybko i bezproblemowo :) ja trochę się stresuję czy dam sobie radę na sali porodowej, taki mały stresik pojawia się od czasu do czasu u mnie. Nie wiem dlaczego tak mam przecież już raz rodziłam, ale mimo wszystko gdzieś coś takiego siedzi we mnie i paraliżuje ... może to dziwnie brzmi, ale już tak mam. Ktoś mógłby powiedzieć, że jestem przewrażliwiona. Może i jestem, ale co ja na to mam poradzić. Uściski dla Ciebie