Mnie zapachy perfum odrzucaly i wszystkich detergentow:) Wszystkie perfumy moje mi smierdzialy i mojego faceta tez:) wszystkie intensywniejsze zapachy mi przeszkadzaly...takze roznie to bywa w ciazy:)

Dokładnie to uwielbiam zapach prania świeżo wyjetego z pralki :)

kocham zapach benzyny, butaprenu, lakieru do paznokci, rozpuszczalnika do farb, i spoconego konia :P

a mi wczoraj pachniał spray na komary;/ :P

Mnie cofało od wszystkich zapachów.Jak czułam zielony SILAN płyn do płukania to nieporozumienie:)Do dziś mam obrzydzenie do tego płynu:)

haha czarnulek o ty moze w torbe walilas jak cie jaraja takie zapachy:P a powaznie to tez lubie sie kirnąć zapachem benzyny:D a proszek do prania to tylko polena 2000 buhehehe

Na początku ciąży nie używałam perfum, bo zwyczajnie było mi niedobrze, dzisiaj już mogę z tym,że niektóre mocniejsze zapachy mi przeszkadzają.Kawa śmierdziała mi spaloną szmatą:( Zapach świeżego prania też uwielbiam, mało tego nalewam zawsze dużo płynu do płukania, tak ponad normę,żeby ładnie potem pranko pachniało:)

jak byłam w ciąży też miałam jazdę na proszki do prania i inne środki czystości :)

heh stara-wiesz jakie jazdy po lakierze do paznokci się ma-nie próbowałaś nigdy hahaha? :D

Od kilku lat Coco Chanel Mademoiselle-kocham,uwielbiam te perfumy...A od jakiegoś roku Dolce & Gabbana The One...A w ciąży podobają mi się jeszcze bardziej:)