Ja się nie znam,ale współczuję przeżyć;/;(

kasia idz do lekarza!!!

ja w 8 tygodniu poroniłam i nie miałam łyżeczkowania...

Ja poronilma w 5 tyg.samoistne poronienie, nie mialam zabiegu.
Tez bylam osowiala jak Ty to opisalas,wstajac z fotela okropnie zabolal mnie brzuch i chlusnelo ze mnie jak z zarzynanej swini.Byly takie strzepy razem z krwia jak opisalas.
Kurcze nie wiem co mam Ci doradzic, moze sprobuj tego lekarza.

jeżeli było prawdopodobieństwo, że byłaś w ciąży. Musisz iść do lekarza. Żadna z 40stek nie jest w stanie Ci pomóc ani sensownie odpowiedzieć. Musi przebadać Cię lekarz. Oby to nie było poronienie i tego Tobie życzę :*

te z mam nadzieję że to było coś innego!!!
dziękuję za szybkie odpowiedzi!

a jak ja tego nie ma zeby ginowi pokazać to skąd będzie wiedziała że poroniłam?

oni juz jak cie przebadaja to bede wiedziec znaja sie na tym:)))

na usg będzie pokazane, będzie widać że są ,,zanieczyszczenia'' po poronieniu, ja musiałam po wypisie ze szpitala zrobić beta hcg i jeśli podniosłoby sie to miałam się zgłosić na łyżeczkowanie a jeśli zmalało po wypisie ze szpitala to miałam sobie odpuścić ten zabieg. Bo to oznaczałoby że macica sie powoli oczyszcza.

niezależnie ile trwała (ewentualna)ciąża powinnaś zgłosić się do lekarza, to on decyduje,że potrzebny jest zabieg łyżeczkowania czy też nie(wiek ciąży nie jest ,aż tak istotny- ważne czy organizm się dobrze oczyścił, a tego sama stwierdzić nie możesz..
u koleżanki poronienie było w 6tc a zabieg miała, bo były 'pozostałości", u mnie zarodek przestał się rozwijać w 5tc i tez miałam zabieg ,bo z kolei nie krwawiłam wcale(a powinnam się w ten sposób oczyścić właśnie)..
jeżeli u ciebie krwawienie było skąpe to tym bardziej powinnaś sprawdzić czy wsio ok..