Wszystkie moje ciaze byly planowane.

Planowana, tzn obliczylam, że w ten dany dzień powinnam mieć owulacje i dokładnie w ten dzień zaszłam w ciążę. Za pierwszym razem, miesiąc po odstawieniu tabletek anty.

Planowana ale jedyne co zrobilam to rzucilam wczesniej palenie i bralam kwas .podeszlismy na luzie i udalo sie za 1szym razem .druga dlugie przygotowania ,wyliczanki ,witaminy,testy itp idalo sie po ponad roku ale poronilam poznieh dalsza walka bez skutku na takich samych zasadach i ze wspomagaczami .teraz pass

Nie bralam nic nie liczylam dni plodnych. Jednak chcialismy moec dziecko ale od poczatku podchodzilismy do tego na luzie. Jak sie uda to sie uda. I bardzo szybko sie udalo bo po odtawieniu tabletek dostalam tylko raz okresu drugiego juz nie. Takze jesli mozna to tak nazwac to byla z zaskoczenia ale i w pewnym stopniu planowana. Napewno nie byla to wpadka

Nie planowałam za duzo i sie nie przygotowywalam zanadto ale wiedzialam ze sie moze tak zdarzyc i jwdyne co zrobilam to badanie na toxo przy pierwszej...

Planowana aczkolwiek zaskoczyla nas bo byliśmy za granica i owulacje miałam miec po powrocie z wczasów a potem okazalo sie ze juz dawno po owulacji i tak bezstresowo udalo sie bo nie mieliśmy czasu rozmyślać.

Moje obie ciążę były planowane,ale nie przygotowywałam się do tego specjalnie....dzieci mam z tekstu-robimy-robimy no to bach i są ;)

Planowana, co prawda testów nie robiłam, ale brałam kwas foliowy i obliczałam sobie dni płodne. Udało się za pierwszym razem :-)

obie ciaze byly zaplanowane, choc ja tak strasznie sie nie wczuwałam, z tym braniem kwasu, ale to moze dlatego, ze nie mialam zadnych problemow z zajsciem

Obie ciąże planowane, metoda Rotzera. Zaskoczenie w 3 i 4 cyklu