« Powrót Następne pytanie »

2011-04-12 11:10

|

Pozostałe

czy wasi faceci też palą papierosy i czy chciałybyście, aby rzucili w cholere ten nałóg, bo ja tak ale jak tu przekonać ukochanego? żadne argumenty nie pomagają

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paola80

Moj naszczescie nie pali brzydza go papeirosy i mowi ze smierdza tak wiec dzieki bogu nie mam tego problemu:)

Moj partner nie pali, wiec nie mialam takich problemow!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mona410

a moj dla mnie rzucil :) ale to dalam mu warunek zanim zgodzilam sie z nim byc :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry

Zabroniłam Maćkowi brać na ręce, tulić, robić cokolwiek przy Agacie, jeżeli nie umyje porządnie rąk i zębów po każdym papierosie tak bym tego nie czuła! Jak wróciłam ze szpitala z małą to jeszcze jakiś tydzień palił, ale chyba mając dość mojego zrzędzenia przestał :) i tak nie kurzy już 5 miesięcy, ale zjadł już tonę paluszków słonych i migdałów- nie zastąpionych w rzucaniu palenia ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monica

mój mąż to w ogóle ma głupawkę:pół roku pali a pół roku nie :) Trucie organizmu i marnotractwo pieniędzy!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bowka84

moj maz nigdy nie palil i w naszym przypadku to ja rzuciłam :)

nie pali, nie pije. odrzuca go. cud, nie facet ;D

nie wiem jak pomóc :(

Mój nie pali, ale ja paliłam przez 8 lat, i powiem ci z opini palacza.
Żadne, ale to zadne argumenty nie docieraja,możesz mówić, płakać, wrzeszceć, to silniejsze.
Paliłam na balkonie, wychodziłam w mróż -20, zachowywałam się dziwnie, zeby tylko pociągnąc papietrosa.
A jak rzuciłam, z dnia na dzień, sama, tak jest najlepiej, ale Twój mąz musi sam to zrozumiec, żadne argumenty nie docierają

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tera

Mój mąż rzucał kilka razy na kilka miesięcy, zapalił jednego to masakra, to palił od nowa. Po każdym papierosie musiał (przeze mnie :) szorować ręce i zęby, nie palił w domu i w samochodzie. teraz nie pali pięć miesięcy (Kubuś ma pół roku)nie dawno zapalił jednego, ale my śpimy z dzieckiem, no i argument trafił- nie pali. (Wyczytałam, że jak się śpi z dzieckiem to nie można palić. Może się ktoś może z tym nie zgodzić, ale ważne, że poskutkowało. Nie doszliśmy do tego czy to Kubuś miałby wrócić siebie, czy tacie przypadłaby kanapa... :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

Mój rzucił gdy zaszłam w ciążę. Poprosiłam go o to, bo zapach fajek powodował u mnie straszne mdłości nawet gdy palił na dworze i przychodził potem do domu.