« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwona66
iwona66

2013-11-25 19:19

|

Pozostałe

czy wasi mężowie -partnerzy byli przy was gdy dzieciątko wychodziło na świat ? :)

tak
nie


72.34%
TAK
27.66%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

nawet patrzyl sie prosto w krocze ;p

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ula24

miałam cc, nie mógł byc ze mną

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martunia8925

Niestety pracował. Miał na 14 do pracy a urodziłam o 13.55. Wpadł tylko z rana i posiedział z godzinę na porodówce

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
silver20

Niestety nie :(  u mnie poród z partnerem jest płatny 250 zł i 500 zł woleliśmy przeznaczyć na maluszka niż dać zarobić szpitalowi za coś co tak naprawdę nalezy nam się bezpłatnie 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katrina91

Był, ale w drugiej fazie porodu byłam tak zaaferowana, że nawet nie pamiętam wtedy jego obecności... Podobno poszedł do pielęgniarek z wielkim wytrzeszczem i powiedział coś w stylu "Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś podobnego". Wbrew pozorom nie była to oznaka zachwytu, tylko przerażenia na dźwięk mojego darcia mordy. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
seksymama

byl przez 12 godzin ze mna,pomagał przy bólach krzyzowych ale na kocu okazało sie ze bedzie cc wiec wyjscia naszej corki nie widział ale zobczyl ja wczesniej niz ja:)))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martusia31101986

O 5 odeszły wody więc zadzwoniłam do mojego aby zjadł spokojnie śniadanie i przyjechał bo nasze dzieciątko przychodzi na świat:) Myślicie że zjadł śniadanie...?? ;) Pewnie że nie :P 5.30 był już w szpitalu i dzielnie siedział ze mną a było ciężko :) Urodziłam o 18:) A około 21 pojechał dopiero do domku odpocząć :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007

przy pierwszym tak a przy drugim niestety nie zdążył dojechać;)(małemu się tak śpieszyło) wpadł na sale jak już małego ważyli:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamahani

Widział wszystko, masował podawał wodę

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pannajolka

był do końca, choć plany mieliśmy inne. nie wyobrazam sobie, zeby go nie było.

Twój komentarz