czasem tez tak mam, najgorzej jak przyjdzie myśl do głowy o śmierci co ze mna bedzie jak to itp to az serce wali z przerażenia

mam to samo ;) nagle taki lęk mnie bierze o wszystko....

jejku nie gadaj też tak mam .. i już mnie to męczy co chwilę roje sobie coś głupiego w głowie... w nocy w dzień masakra... achh

tez tak mam, ale to moja wrodzona wada - martwienie sie na zapas. Jeszcze 5 miesiecy do porodu a ja juz sie boje ze mi natna krocze i ze nie bede potrafila wykapac dziecka i ze nie zorientuje sie kiedy dziecko bedzie glodne... Nie jestes sama ;)
Pomaga ksiazka-czytaj tak dlugo az oczy zaczna Ci sie same zamykac, nie bedziesz miala czasu na myslenie :)

Mam tak samo też jak mój długo nie przyjeżdża to się boję że miał wypadek bo jak już wjeżdża w miasto to jest u mnie niebezpieczna krzyżówka i dopiero po serii wypadków zdecydowali się na zrobienie sygnalizacji :/ też teraz mam rusztowanie za oknem i boję się że się wyrwę ze snu że ktoś tam bd stał ogólnie to po ciąży strasznie się boję wszystkiego

ja najbardziej boję się wizji wypadku lub śmierci mi bliskich osób... jak mąż długo się nie odzywa z pracy lub rodzice albo jak słyszę karetkę to już jakieś głupie myśli chodzą po głowie... :(

Mam takie myśli dosyć często ;) myślę,że to normalne.

Ojj tak, moja wyobraźnia też jest bardzo wybujała. Wyobrażam sobie rzeczy które nigdy nie powinny mieć miejsca... mam w głowie najczarniejsze scenariusze... nie wiem skąd tak. Może przydałaby nam się jakaś terapia grupowa ;)

Nasza babcka , chora wyobraźnia. Czasem wstyd powiedzcieć co pomyślę eh