Ja bym zabrala i tak takie dziecko tego nie rozumie ,a gdzie miala bym go zostawic jak bym szla na pogrzeb a wiadomo ze by wypadalo byc. Znowu na stype bym nie zabrala,a i wszytsko zalezy od pogody .

nie dlatego ,ze dzieci są raczej niecierpliwe a w tej sytuacji i tak człowiek jest rozbity więc ciężko jeszcze całą uwagę poświęcić dziecku

zawsze znajdzie sie sasiadka lub koleżanka która przez ten czas zaopiekuje się dzieckiem a na stypę bym wzięła bo z reguły to sama rodzina  więc nawet tą chwile rozweseli rodzinę widok dziecka .Ja  nie byłam wogóle na pogrzebie dziadka ,bo syn miał 2 tyg.i kawałek trzeba było jechać

Osobiscie nie mam sasiadek ktorym bym oddala dziecko wiec nie zawsze :) nie kazdy ma komu oddac bobaska :) Ja akurat nie miala bym komu go zostawic poza moja mama ktora pewnie jak by doszlo do pogrzebu byla by na nim . 

Moja córka była z nami na pogrzebie jak miała 5 miesięcy. Nie miałam jej z kim zostawić no bo jak? Cała rodzina na pogrzebie...

Moja córka była ze mną na pogrzebie mojej mamy jak miała 11 miesięcy nie miałam jaj z kim zostawic nawet z sąsiadką bo się przeprowadziłam i nie znałam ludzi ani oni mnie więc nie każdy ma z kim dziecko zostawić

w sumie to nie istotne, czy wezmiesz czy nie. Ono i tak nie rozumie co sie dzieje, wiec bez znaczenia.

Mała odziwo była bardzo grzeczna 

To pogrzeb mojego tescia...nie mam z kim zostawic Zuzi.ona tersz gaworzy i zabkuje....nie wiem jak to ogarnac...moj maz musi byc z matka i siostra a ja musze zajac sie dziekiem , bardzo niecierpliwym dzieckiem.nie chce zeby mezowi bylo przykro , on tego nie zrozumie....nie chce zeby dziecko bylo w takim miejscu i jeszcze sie smialo lub krzyczalo :(

napewno nie .. w jakim celu ?  postarala bym sie znalesc kogos do dziecka na ten okres