Blog: dannata

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dannata
dannata

2009-04-28 09:40

|

Komentarze: 5

matko i córko!


mam bardzo niegzreczną córeczkę... nie chce wyjść... :P nawet względnie jest ok, dopiero 2 dni po terminie, ale jakie wszyscy mają ciśnienie... jeszcze jedna osoba mnie spyta czy już i chyba zacznę gryźć :( ale mi robią ciśnienie... rozumiem, że to pierwszy wnuk, ale ja też nie mogę się doczekać przecież ;) też tak miałyście, że zostawiacie SPECJALNIE telefon gdziekolwiek? :)

Komentarze

no nie mialam tak..tez slyszalam wciaz "no kiedy urodisz ta nasza niespodzianke?" ja mowilam wciaz ze za dobrze tam jest dziecku i potrzebuje wiecej czasu..choc sama w duszy wariowalam..
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia328
ojej widze ze ten sam problem ;) moje dziecko tez nigdzie sie nie wybiera Myslalam ze moze dzidzia zrobi dziadka niespodzianke 2dni przed terminem bo akurat obchodzili 40sta rocznice slubu ale gdzie... nawet nic nie drgnelo, dzis termin a ono sie tylko w nocy napina i zaraz koniec znow cisza ehhh i szczerze mowiac tez juz mam dosyc codziennych telefonow czy juz, przeciez jak sie zacznie to dam znac ;) Musimy wytrwac, juz blizej niz dalej :) Pozdrawiam i zycze powodzenia :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
myszor1978
tez tak miałam, ale u mnie te pytania już krążyły na 3 tygodnie przed terminem. po prostu wyłączalam telefon lub nie odbierałam, bo szału mozna dostać :))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kornelia25
ja mam termin na 16 maja i co chwile pytaja : kiedy?? szczegolnie szefowie w pracy ;p;p chyba sie boja akcji porodowej w pracy heheeh
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dotinka

dokładnie,na koniec te pytania denerwują bardzo.Samej już się nie można doczekać a tu inni cię popędzają ;) jakby to coś miało pomóc:).Też to przeżyłam i tak jak Myszor ,zaczęło się 3 tyg przed porodem.A po wszystkim byłam w szoku jak koleżanka zdziwiona była,że z mal;usziem jestem na spacerze :),spytała kiedy byłam w ciąży!!Bo ona nie zauważła nic!!

Rozumiem ,że nie widujemy się często,ale zawsze mnie zapewniała,że nie jestem gruba!!;))