Blog: diastre

« Powrót do listy wpisów
Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
diastre
diastre

2012-02-06 18:58

|

Komentarze: 3

Początek

Początek nie jest wesoły...
Mam 26 lat, mam mężczyznę, który mnie kocha i chce się ze mną ożenić. Mam wspaniałych rodziców i fajnych przyszłych teściów.

I na tym moje "mam" się kończy. A- zapomniałabym o jeszcze jednym: mam pozytywny wynik testu ciążowego. W zasadzie prawie, bo obydwa testy (robione dzień po dniu) pokazały mało widoczną kreskę. Do tego jedyne objawy to brak okresu, i bolące piersi. Pluz zmęczenie, senność. Poszłam do jednego lekarza, nawet mnie nie zbadał, powiedział, że mam przyjść za 3 tygodnie to może coś ustali. Nie ukrywam, że bardzo mi zależało, na pewności.  Poszłam do innego, z tak zwanej "ulicy". Zostałam przyjęta, oczywiście musiałam pokazać rmua. Lekarz mnie zbadał powiedział, że macica opuchnięta, piersi też, więc jest bardzo prawdopodobne, że jestem w ciąży, ale na usg za wcześnie. Przepisał mi luteinę, gdyby mnie bolało. Na szczęscie nie boli. Zlecił badania, usg i dał L4. Dał, bo prosiłam, bo byłam na wypowiedzeniu umowy o pracę, sama je złożyłam. Nie mając oficjalnego potwierdzenia, nic pracodawcy nie mówiłam, czekam na papierek. Dziś podpisałam świadectwo pracy. 

Według tego co znajduję w internecie, pracodawca musi mnie przyjąć z powrotem do pracy. Ale różnie z tym bywa. Dopóki nie mam badania i poświadczenia to się boję...

 

Komentarze

Masz i tak dużo! Ja będąc w pierwszej ciązy miałam 17lat i nic więcej! Powodzenia!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goya85

ciesz się tym co masz ,bo masz bardzo dużo. nie rozumiem czego ci brakuje i czemu narzekasz

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
diastre

po prostu boję się, że nie będę miała odpowiedniej opieki lekarskiej bez zaświadczenia o ubezpieczeniu... wszędzie je wołają. a bez pracy nie będę miała pieniędzy na prywatnych lekarzy, tak ciężko to zrozumieć?