I DZIĘKUJE WŁAŚNIE O TO MI CHODZIŁO MAM NADZIEJE ZE NIE TYLKO MI SIĘ TA LISTA Z WASZYMI WSKAZÓWKAMI PRZYDA. JA WKLEIŁAM LISTĘ Z MALEŃKIMI PRZERÓBKAMI ALE SAMA NIE ZAMIERZAM KUPOWAĆ NP. MONITORA ODDECHU O KAFTANIKACH TEZ SIE NASŁUCHAŁAM ZŁYCH OPINII WIEC TEZ PODARUJE:) ALE NIANIE MUSZE MIEĆ BO MAM PIĘTROWE MIESZKANIE. POZDRAWIAMY WSZYSTKIE MAMUSIE:)

Wiele rzeczy, które są na tej liście póki co (przez 2 miesiące) w ogóle mi się nie przydały. Jestem raczej za skompletowaniem wyprawki w wersji minimum a później, w razie indywidualnych waszych potrzeb, które wyjdą "w praniu" dokupywania przydatnych rzeczy.

Jeśli chodzi o ubranka: Spodenki czy też komplety, jakieś dresiki zaczęliśmy używać dopiero teraz, po 2 miesiącach bo wcześniej były po prostu niepraktyczne - na początek polecam zdecydowanie pajace lub śpiochy+body. Rękawiczki założyłam małemu 2 razy, zanim zdobyłam się na odwagę żeby obciąć mu te maleńkie pazurki.

Akcesoria: elektrycznej niani, monitora oddechu, fotelika kąpielowego, leżaczka ani poduszki do karmienia nie mamy i jakoś nie wydają mi się bardzo potrzebne - dla mnie to raczej gadżety. Wanienkę mamy od razu z antypoślizgowymi gumkami wewnątrz. Termometr kąpielowy używaliśmy przez pierwszy tydzień, może dwa, później wygodniej mi było sprawdzać wodę ręką/łokciem.

Karmienie butelką: Na razie nie wiesz, czy będziesz karmić butelką czy piersią (no chyba, że z góry planujesz karmienie mm od początku - ale zakładam, że nie). W związku z tym nie ma co kupować 3 małych butelek - one szybko stają się za małe i albo musisz przerzucać się na dużą albo robić dwie naraz;). Sterylizator, podgrzewacz czy też 2w1: nie mam, wygotowuję i nie widzę konieczności kupowania. Ale ja póki co karmię przede wszystkim piersią, raz dziennie mody dostaje mm, bo nie mam aż tyle pokarmu a on jest żarłoczny;) Pewnie takie rzeczy się przydadzą i warto zainwestować jeśli będziesz karmiła przede wszystkim butlą.

Tekstylia: Jeśli pieluchy tetrowe to po co flanelowe? Albo połowę mniej tych i tych, jeśli oba rodzaje. Tetrowe są bardziej chłonne i szybciej schną, jeśli przepierasz. Mój synek bardzo ulewa, początkowo mieliśmy 10 ale nie nadążaliśmy prać, dokupiliśmy kolejne 10 ale myślę że na początku nie ma sensu kupować aż tylu. Rożka ani razu nie użyłam jako rożka - dopóki Piotruś jest mały całkiem dobrze sprawdza się jako kołderka np. w wózku, ale to tylko sposób na wykorzystanie kompletnie nieprzydatnej dla mnie rzeczy.

Pielęgnacja: Właśnie przechodzimy etap pierwszego dużego kataru - zdecydowanie aspirator! Ściąga wydzielinę o wiele szybciej i więcej za jednym razem. Gruszka przy tym jest kompletnie niewydajna - można ściągać i ściągać i efektu brak.

Dla mamy: Herbatkę kupiłam później, jak zaczęłam mieć mniej pokarmu (podczas choroby), ale nic mi nie pomogła. Jeśli chodzi o laktator - od początku wiedziałam, że to będzie u mnie konieczność ze względu na wyjazdy na studia. Przydał się też jak miałam tak pokrwawione brodawki, że mały łykał mleko razem z krwią, więc odciągałam. Myślę jednak, że to kolejna rzecz, którą warto kupić później jeśli zajdzie taka potrzeba.
No i staniki - fakt 3 to naprawdę minimum, ale dodatkowo fajnie sprawdza się taki sportowy podtrzymujący top do spania, żeby mieć gdzie przykleić wkładki.