« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kakol1
kakol1

2014-08-16 14:44

|

Poród i Połóg

do mam które miały wywoływany poród :)

Moj synek każe na siebie czekać dlatego w poniedziałek mam się stawić na wywołanie no chyba ze zechce wyjść dziś lub jutro na co się nie zanosi :P pewnie stwierdził ze da nam jeszcze trochę pospać w nocy haha w czwartek gin powiedział ze główka jest już nisko ale rozwarcia nie ma wcale.... stad moje pytanie: Jak długo trwał u Was poród od momentu podania oksytocyny? chodzi mi od podania do wyjścia dziecka

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

7 godzin , pierwszy skurcz po oksy 7 minut od podania kroplówki :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka8520

Mi 2 razy podawali oksytocyne bo za pierwszym razem tylko zrobiła rozwarcie a za drugim poród. O 9 rano podali a o 19 urodziłam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bumblebee

18 godzin - poród zakończył sie cc.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ancia415

dostałam pare pszczółek i oksy ale nic nie dało gdy mialam dzien przerwy miedzy kroplowkami samo sie zaczelo

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
shabby

28 h xD

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
okrz

ja tez miałam dwa podejscia. Za pierwszym nic nie wyszło- dosłownie :) a za drugim 6 godzin, a pierwszych bóli dostałam po 3,5 godz

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamatomcia23

Zanim zaczeła działać oksytocyny to nie pamiętam ile dokładnie minęło ale w każdym razie jak tylko zaczeła działać to urodziłam po 3,5 godz,także szybko.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patrycja1986

We wtorek o 9 rano założyli mi balonik, i nic do samego wieczora. Zero skurczy itp. Więc kazali mi się szykować na rano na 6 na oksytocyne. Ale przebudziłąm sie o 3 w nocy ze skurczami co 10min i rozwarcie było już na 7cm i o 8.00 urodziłam. Ale ból cholerny, miałam krzyżowe, buuuuu