zależy jak to zagroznie u Ciebie wygląda. Ja w 24/25tyg leżałam 4dni. Tyle co badania mi zrobili (krótka szyjka macicy)

To zalezy który tydzien i jakie zagrozenie. Mnie połozyli w 30 tygodniu a w 36 wypuscili.

2*4 dni

ja mam po prostu odpoczywać, nie przemęczać sie, ale leżeć nie muszę ;)

w 36 tygodniu 2 dni , mysleli ze zaczelam rodzic , takie mialam silne skurcze przepowiadajace , mieszkam w anglii i mialam cos takiego jak opieka dzienna szpitalna , co drugi dzien zjawialam sie w szpitalu na badania , na przemian z wizytami poloznej u mnie w domu , takze nie musialam nocowac w szpitalu .

ja w 6 tc leżałam tydzień w szpitalu ze względu na plamienia

mam krotka szyjke jestem w 25tyg ale lekarz puscil mnie do domu bo szyjka zwarta i brak skurczy . dostalam tylko zelazo bo mam anemie.Synek zdrowy :-))))

Mi szyjka się skracała w 21 tc. Przyjeli do kliniki, założyli pessara i puścili do domu. Miałam się oszczędzać-najlepiej leżeć, na skurcze brać no-spę i magnez. Nawet jak łożysko się zatruło  w 30 i głodziło dziecko byłam w domu, liczyłam ruchy, codziennie mierzyłam cisnienie i co max 14 dni na badania,oprócz tego mój lekarz w między czsie dzwonił i pytał o ogólny stan i ruchy.

to naprawdę różnie, raz w 10 tc leżałam 4 dni, a w 24 tylko 1 dobę

W 20tc leżałam w szpitalu 6 dni ze względu na czesto napinającą sie macice bralam luteine i nospe  i mi powoli przeszlo chociaz niekiedy jeszcze to sie zdarza ale rzadko.