« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewagaska
ewagaska

2013-03-06 19:42

|

Przebieg ciąży

do mam studiujących... w ciazy

hej czy wykładowcy robili wam jakieś problemy w ciąży mam zjazdy po dwa całe dni od 8 do 20 obowiązkowe i obawiam się ze nie wysiedzieć tyle na twardych ławkach w zatłoczonej klasie sądzicie ze wykładowca powinien mi dać jakieś ultimatum i zwolnić z wykładu

hmm nie chciałam przerywać studiów myślałam ze dam rade
a teraz mam coraz więcej obaw że nie poradzę sobię

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karmella

ja dziekanke wzielam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik

Zaszłam w ciążę na początku drugiego semestru ostatniego roku, także w sumie zajęć miałam mało, no i wykładowcy nie zauważyli, że jestem w ciąży nawet. :P A broniłam się w szóstym miesiącu, więc brzuszek już było widać, ale albo nie chcieli widzieć albo myśleli, że tak przytyłam. :)
Mimo to myślę, że jak przedstawisz sytuację, to nie będzie problemu. :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
grejfrutowa

Może i na studiach to by było łatwiej, ale ja jestem na ostatnim roku(semestrze) studium i muszę mieć 50% miesięcznie obecności z każdego przedmiotu. Pytałam się czy jeśli mnie nie będzie to mogę przynieść zwolnienie od lekarza. Absolutnie wykluczone :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mruuwka

Ja studiuję dziennie i póki co nie mam żadnych problemów. Umawiam się z ćwiczeniowcami, że chcę zaliczenie na początku maja, bo ze względu na końcówkę ciąży od połowy maja już nie chcę chodzić na uczelnie. Wszyscy się zgodzili. Od lekarza dostałam zaświadczenie o ciąży, które służy za zwolnienie. Za każdym razem jak się źle czuję i opuszczam ćwiczenia to później pokazuję to zaświadczenie i wszyscy je respektują i usprawiedliwiają.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja9128

ja studiuje normalnie poki dobrze sie czuje a studiuje zaocznie to jestem na wiekszosci zajec a jak juz mi zdrowei i kregoslup i brzuch zaczyna bolec to zwalniam sie u wykladowcow i wykladowcy sa u mnie wyrozumiali i ejeszcze zycza mi szczesliwego rozwiazania..ale nie kazdy bo nie ktorzy patrza krzywo na to..ja dziekanki brac nie bede bo wiem ze rodzice zostna moi z malym na czas studiow albo dziadkowie moi:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

Ja bym udała się do dziekanatu i pogadała z opiekunem kierunku :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
prakus

mojej koleżance szli na rękę, wstawiali obecność i raczej nie robili problemów. Mówiła że już zaraz rozwiązanie i prawdopodobnie nie będzie jej na kilku zajęciach i po urodzeniu też nie będzie miała takiej możliwości, poprosiła o wyrozumiałość i ku mojemu zdziwieniu wykładowcy się zgadzali. w styczniu pojawiła się na zaliczenia.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
elonciaa

ja wzielam sobie ITS na ten semestr, czyli indywidualny tok studiow, nie trzeba chodzic, ale trzeba placic i zdac w lipcu egzaminy :)tamten sem caly chodzilam, a teraz zostal mi miesiac do porodu i juz mi ciezko, nie chodze na zajecia. Tylko za tydz mam poprawke ( juz 3) - moze w koncu zdam :))