« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oliwier2012
oliwier2012

2012-08-14 10:28

|

Poród i Połóg

do mamuś które miały wywoływany poród.

Jestem już 7 dzień po terminie OM i 3 po terminie usg, więc już nastawiam się na to, że będę mięc poród wywoływany..
a teraz pytanko nr1. po której kroplowce u was zaczął się poród? jak szybko ta kroplówka zadziałała?
nr2. czy macie jakies porównanie, np z wcześniejszymi porodami i możecie powiedzieć czy ten po oksytocynie bardziej boli?

dziękuje za odpowiedzi! :)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
krysiula

Wszystko zależy jaką dawkę Ci podadzą i jakie jeszcze dodatkowo wspomagacze. Ja dostałam dwie kroplówki, do tego dostałam jeszcze zastrzyk w tyłek na rozwarcie i trzecia kroplówka już przy samej akcji porodowej. Nie mogę porównać do innych porodów bo to był mój pierwszy i był bardzo ciężki dla mnie a w szczególności dla mojej córci ponieważ nastąpiły komplikacje. Z tym, że ja miałam wywoływany w 39tc. Pojechałam do szpitala przed 8 rano, o 8 rano byłam już na porodówce o 9 dostałam pierwszą kroplówkę, którą stale mi podkręcali, żeby szybciej, o 13.55 urodziłam.

po co Ci to wiedzieć...? Każdy organizm jest inny...życzę Ci, aby Twój poród zaczął się sam i był bardzo szybki i łatwy(bez komplikacji). Wszystkiego dobrego.
_____________________________________________
p.s. porównania nie mam ale mi wywoływali, nie dostałam od razu kroplówki tylko żel trzy razy, przy czym już po pierwszym zaczęły się skurcze..poród był bardzo długi, cholernie bolesny i zakończony cesarką (dostałam wysokiej gorączki i ja i dzidziuś...)

mi skurcze regularne zaczęły się z poniedziałku na wtorek ok 3 w nocy, a urodziłam w środę rano o 7.37 przez cc ;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tinusia80

Dwukrotnie miałam wywoływany poród za kazdym razem 2 tyg po terminie,8 lat temu syna rodziłam 21godz -poród kleszczowy,5 miesięcy temu córke 25min,w obydwu przypadkach 1kroplówka z oxy

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamainez

odp. nr 1. u mnie zadziałało po 1 kroplówce, ale dopiero na drugi dzień rano. o 8 w piątek podłączyli mi ją, a w sobotę o 9 odeszły mi wody. odp. nr 2 dopiero teraz będę rodzić po raz 2, więc nie mam porównania, czy po oksy boli mniej czy bardziej. mnie bolało dość mocno, ale wszystko da się wytrzymać dla maleństwa.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
shivusek1

jak czytam "KROPLÓWKA" to ciarki mnie przechodzą, bo przypominam sobie swój pobyt w szpitalu i jak kłuli mnie po 6 razy bo żyły nie mogli cioty znaleźć ;/ trzymam za cb kciuki i jak już pojedziesz do tego śmierdzącego szpitala to życzę ci żeby poród minął jak najszybciej :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ula24

Ja miałam w jeden dzień tzw próbę porodu, podłączyli mi oxy ale zeszła cała i nic się nie działo więc dali spokój(czasem po tym samo się rusza po kilku godzinach. U mnie była cisza więc za 2 dni znów podlączyli, najpierw jedna - nic, następna-zwiękaszali mi cały czas dawkę - zaczęly się bóle ale rozwarcie się zatrzymało - dostałam dwa czopki, dalej nic- po podłączeniu 3 kroplówki lekarze dali sobie siana i zrobili mi cc...urodziłam 9 dni po terminie.Ale wszystkie dziewczyny w szpitalu, które miały oxy od razu rodziły to tylko ja takie miałam uparte dziecko:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiolinek

pierwszy poród miałam 10 lat temu wywoływany w 38 tygodniu bo groziło mi zatrucie ciążowe.jak mi podłączyli kroplówkę o 7 rano tak mnie ruszyła po 12 godzinach dopiero.poród był bardzo ciężki ponieważ syn miał rączkę zgiętą i nie wiedzieli o tym nie wiedzieli co się dzieje dlaczego mimo parcia dziecko nie wychodzi,w końcu wyciągali go próżnociągiem,ale trwało to tylko 3 godziny,mały był zdrowiutki 10 punktów,tylko malutki obrzęk na głowce ale szybko zszedł.nie wiem jak bedzie tym razem teraz mam 37 tydzień na wizyte idę w czwartek

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zabaoo

pierwsza probe indukcji mialam we wtorek,po godzinie dostałam skurczy ale rozwarcie ciagle na ciasny palec,wiec mnie odłaczyli i wrocilam na sale(to bylo przed terminem ze wzgl na małowodzie,szyjka byla jeszcze niedojrzała) w czwartek wieczorem załozyli mi cewnik foleya a w piatek rano mialam dostac oxy.Jednakze nieudolny lekarz przy zakladaniu cewnika przebił pecherz plodowy i musieli podac oxy.Po pol h mialam juz skurcze co 3 min,po godzinie wypadł balonik,porod ruszył .No i tak rano urodziłam:))a bol po oxy niesamowity,w pewnym momencie juz nie mialam przerw miedzy skurczami:(wiec sobie krzyczałam;D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bealatka

Ja dostałam najpierw zastrzyki w tyłek przez 3 dni 2 razy na dobę, już po pierwszym zastrzyku były skurcze, ale nie było rozwarcia. Dopiero gdy dostałam kroplówkę cała akcja na dobre się zakończyła i urodziłam SN 4h po podaniu kroplówki i gdybym wiedziała poprosiłabym o nią wcześniej a nie męczyła się tyle czasu ...

Nie mam porównania, ten poród był pierwszy