Blog: doloress88

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
doloress88
doloress88

Święta były do bani,bo wszyscy chorowaliśmy,i jesteśmy zasmarkani dalej.

Oczywiście z dziećmi wycieczki już były po lekarzach.

Jedna stwierdziła,że Synek ma zapalenie oskrzeli(kolejny raz!!!) i oczywiście dała antybiotyk,prosto z przychodni pojechaliśmy do innego dr który wiecznie u nas gości wyśmiał diagnoze poprzedniej dr. 

Pani w przychodni pyta"jak pani daje rade"?

Powiedziałam że nie jest źlesmiley

Ale ostatnio jest tragicznie.

Oliwia zaczeła znów sikać i robić kupę w majtki,nie chce zostawać w przedszkolu,wczoraj wyła im od rana do godz 13 jak ją odbierałam.

Dziś powtórka,ale podobno uspokoiła się po godzinie. Czekam do niedzieli kiedy znów przyjniesie jakieś choróbsko,ostatnio wystarczyło 3 dni.

Niestety nie mam z nikąd pomocy,chociaż oby popatrzył ktoś na Olusia 15 min zanim odbiorę Oliwię z przedszkola.

Muszę ubrać go,zajechać do sklepu,odebrać Oliwię,sprowadzić Olwię do szatni,ubrać ją(wszytsko z Olusiem na rękach)zapakować w samochód i do domu. Potem wyjście na dwór gdzie oczywiście w trakcie albo Oluś zapluje ubranie,Oliwia sie zsika,albo jeszcze coś. Czasem nie mam czasu ogarnąć domu.

Oliwia jest strasznie nerwowa i już nie wiem jak z nią pospępowaćfrown

Wczoraj siedziałam i ryczałam z bezsilnościsad

Oczywiście u rodziców znów nie chciała kompletnie nic jeść przez co schudła ok 1 kgcrying

Ale nie żałuję decyzji że mam drugie Dzieciątko z tak małą różnicą wieku,nie żałowałam nawet sekundysmiley

Jest sukces-Teściowa ani razu przez święta nie "wsadziła mi szpili" co zdarzało się za każdym razemlaugh

Napisałabym więcej ale wiem że pewna osoba mnie tu obserwuje więc na tym kończę swój wpis.

Pozdawiamy Mamusie i Dzidziusiekiss

heart

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

A ja i tak Cię podziwiam, bo mi z jedną buntowniczką cięzko ostatnio i tylko pdliczam sekundy jak mąż wróci wieczorem.

Oliwka się uspokoi jak się przyzwyczai do przedszkola :) daj jej czas na zmianę , na początku sie cieszyła bo dzieci i cos innego niż w domu, ale się przyzwyczai :)

Dzielna kobieto smiley

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka
Strasznie boje się właśnie takich sytuacji. Przerażają mnie dosłownie... Ale to ze ani przez sekundę nie żałowalas bardzo mnie pociesza:) mam nadzieje ze poradzę sobie tak jak Ty! :) A Olus lada moment zacznie chodzić, zrobi się ciut bardziej samodzielny i będzie o niebo łatwiej :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

Podziwiam cie i  sama zastanawiam sie jak to bedzie z nami :) 

heh ale na pewno sobie poradzisz i ty i ja przecież babki jesteśmy a  my zawsze wchodzimy z każdych opresjii obronną reką czyż nie tak ? :)

Pozdrawiam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606

Doskonale Cię rozumiem. U Nas też wszystko robię z dwójką w również przedszkole. Lenka też miała kryzys, a teraz jak już jest dobrze to nawet podczas choroby chce chodzić do przedszkola. Jeszcze troszeczkę jak Oluś zacznie chodzić będzie Ci łatwiej :) Głowa do góry. Ja ze sprząteniem domu wyluzowałam i dzięki temu znalazłam chwilę dla siebie jak Lenka jest w przedszkolu, a Oluś ma drzemkę. Zrób coś dla siebie i od razu będzie lepiej :)

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Dolo, a teraz wyobraź sobie, ze jest zima a Ty nie masz samochodu i musisz zdzierać 1,5 rocznego + 2letniego  malucha  o 6.30, zeby starszego odwieźć do szkoły dwoma autobusami.wink

a Wasze robaczki sa cudowne kissheart

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamuska2
Wiem rozumie cię też tak mam,tyle ze ja przedszkole i szkole mam prawie pod domem,ale wyjsc trzeba z dwójką...i tak 24 na 24 .Zastanawian sie czy moj ból nog jest od chodzenia czy coś innego.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Jeszcze tylko jakis czas i będzie lepiej, na pewno jest ci teraz ciężko ale kiedyś będziesz ten czas wspominać jako najpiekniejszy w twoim życiu :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Doskonale Cię rozumiem.

Ja jestem z moją dwojką sama tylko do 17ej około, potem pomaga mi mąż, bez niego bym całkiem oszalała, zdziczała. Jeszcze do niedawna było idealnie, radziłyśmy sobie, dziewczynki były grzeczne. Od niedawna, nagle Laura przechodzi bunt 3latka, Kornelia źle sypia, przestawia się, jęczy, wszędzie lazi i wiecznie za nią gonię. Wszystko robię z nią na rękach. Od września też mi dojdzie przedszkole i łażenie na 3piętro z małą na rękach. Ostatnio nie mam sił i cierpliwości. Masakra.

Ale teżnie żałuję! JEstem w głębi duszy przeszczęśliwa, a i piękne chwile się zdarzają, oczywiscie :)

 

Pozdrawiam Cię z tego miejsca :) będzie lepiej :D