w pierwszej ciąży prawie nie jadłam słodyczy, ale teraz mam straszną ochotę (głównie na takie z czekoladą;)), ale teraz to chyba wynika z chęci zabicia posmaku po tym co zjadłam wcześniej bo nie jest to za przyjemnę, choć jedzenie było ;)

minka, nie przesadzając, odkąd przestałam zwracać wszystko co zjadłam, czyli po 17 tyg do dnia dzisiejszego zjadłam więcej słodyczy niż przez całe moje życie. Aż się dziwię, że mi jeszcze zęby nie powypadały ;]

na początku miałam straszną ochotę na lody , ale przeszło ... i mam nadzieję ,że zachcianki nocne już nie wrócą ! ;)

no ja nie przepadałam za słodyczami a teraz przynajmniej raz na dzień muszę zjeść coś słodkiego :)

Non stop. Uwielbiam słodycze :) Nawet na porodówce prosiłam o batona i o lody, ale mi nie dali hehe :)

Wiecie, znacie taką dużą tabliczkę Milki za dychę? To taką jadałam pod koniec ciąży praktycznie co dzień. Przytyłam za całą ciążę 13kg, schudłam jak do tej pory 18kg.

Jadlam jak szalona do 5 m-ca przynajmniej tabliczkę czekolady dziennie i w efekcie 16 kg na plusie :-)

przed ciaza lubilam słodycze i oczywiscie jadlam od czasu do czasu ale w ciazy zdecydowanie wiecej tego jem hehe dlatego myslalam ze dziewczynka bedzie bo tyle slodkiego a na sledzie czy ogorki wogole nie mam ochoty

ja pod koniec mam takie parcie na slodkie ze szok :D
ost dzem jadlam :D hihi tak mi sie chcialo :P