dokładnie mam ten sam problem...wszystko widzi co leży na podłodze, nawet najmniejszy paproszek. Dywan też zaczęła skubać, pod dywanem mieliśmy naklejkę i ostatnio zaczęła go podwijać i patrzeć co tam jest. Wczoraj patrze a Mała coś wypluła, nie wiedziałam co to ale do czegoś było mi to podobne. Podnoszę dywan patrze a tam kawałka naklejki nie ma. Od razu całą ją zerwałam. Jak takie dziecko można upilnować. Jak ja idę do kuchni to ona w pokoju wtedy nie widzę co się tam dzieje :) Wystarczy chwilka a ona już ma coś w buzi.

Nie napiszę nic odkrywczego: To trzeba przetrwać. Pilnować porządku, usuwać z zasięgu rączek małe elementy, a jeśli już dojdzie do tego, że dziecko coś przechwyciło to oczywiście stanowczym tonem powiedzieć "Nie wolno tego zjadać, to jest be" i zabrać mu to. Nie zadziała od razu, cudów nie ma, ale z czasem się to zmieni. Poza tym dzieci lubią testować rodziców, lubią być przekorne. Macierzyństwo składa się z różnych etapów....

Mój ma tak samo:( Też skubie dywan, przedwczoraj oderwał naklejkę spod dywanu i ładował do dzioba. Jest w stanie wsadzić do buzi wszystko.

przeczekać- mieliśmy to samo, odkurzałam 2 razy dziennie;)

a tak w ogóle to myślę ze jak zawsze nic nie jest przypadkowe- dziecko uodparnia sie w ten sposób na brud tego świata;)