jak ja wkurzaja to sciaga, ale pilnje zeby nosiła kapcie, u nas od podłogi bardzo ciągnie...

Ortopeda do którego chodzę z synem powiedział żeby Młody chodził w skarpetkach z Absem po domu.

Pół na pół w sumie:) 

Powiedz koleżance, że każdy rehabilitant powie jej, że dziecko na boso też czasem pochodzic musi! Jeśli na zdrowe nóżki, nie koślawi, nie krzywi itp to boso jak najbardziej:)

Moja rehabilitnatka opowiadała mi właśnie jak miała chłopca pod opieką, który nigdy nie chodził boso, dziecko było tak wrażliwe na dotyk, że nie było w stanie stanąc na dywan bosą stopą.

Jak w koncu udalo mi sie kupic kapcie na te grube stopy to maly mi je sciaga co chwile,wiec sie poddalam. Skarpety tez,jedynie rajtuzek nie. Wiec albo rajtuzy,albo dres i gole stopy (mamy ogrzewanie podlogowe)

jeden ortopeda powie że w bucikach a drugi że "boso"
raz puszczam w bucikach a raz na "boso"

u nas tak samo jak napisała kamciosik - ortopeda również zalecił chodzenie w skarpetkach z ABSem

ale tylko dlatego że mamy gres y płytki w całym domu a od tego ciągnie strasznie...pod nami nikt nie mieszka wiec tym bardziej podloga zimna.

Powiem Wam, że ja studiuję fizjoterapię i miałam zajęcia z fizjoterapii klinicznej w pediatrii i doktorzy z którymi miałam przyjemność mieć zajęcia mówią jednym głosem, że dzieci powinny jak najwięcej chodzić boso nie tylko w domu ale nawet jak jest możliwość to po trawie czy kamyczkach jeśli jest taka możliwość. Zapobiega to płaskostopiu i innym wadom stóp :)