Pierś w zupełności wystarczy. Nie musisz dopajać. Zresztą teraz nawet jak dziecko jest tylko na mm to lekarze nie każą dopajać. A herbatki są niezdrowe.

Przystawiaj córeczkę częściej do piersi to napędzisz laktację i nie będziesz musiała dokarmiać mm.

Jeśli chcesz karmić piersią to nie przepajaj tylko przystawiaj jak najczęściej. Jeśli chcesz zakończyć karmienie to przepajaj, najlepiej wodą (najzdrowiej).

dostawiam bardzo czesto ale jak juz oprozni do konca piersi drze sie w niebo glosy i dam jej butelke i spi jak aniolek

Ale to, że się drze nie oznacza, że jest głodna....

zle wyjasnilam , sory za pomylke dalej jest glodna bo szuka piersi i krzyczy troche buteli pociaga zje z 50ml i zasypia , widze kiedy ja cos boli , kiedy jej nie wygoda a kiedy jest glodna , na poczatku mialam duzo pokarmu tylko ona jako wczesniak malutko jadla i byla karmiona sonda i ten pokarm z dnia na dzien go ubywalo kiedy ja dostalam do sb i zalecenia jak najczesniej dostawiac ja zaczelo przebywac ale nie wystarczajaco duzo aby sie najala i juz sie nie domagala

Generalnie jest tak, że dzieci karmione piersią częściej jej szukają, bo oprócz tego, że jedzą to jeszcze z niej piją albo po prostu ssąc pierś chcą zaspokoic potrzebe ssania. Jeśli dziecko źle przybiera na wadze to faktycznie może się nie najadać, natomiast jeśli przybiera prawidłowo to nie ma powodów do zmartwień i nie trzeba dokarmiać dzidziusia mm. No własnie.... malutko jadła więc i mleka mniej się produkowało. Musiałaby teraz dużo na piersi "wisieć" by tą laktację pobudzić.... Teraz jest dokarmiana mm, a zatem istnieje ryzyko, że w pewnym momencie całkowicie z tej piersi zrezygnuje własnie na rzecz butelki... Chyba, że Cię ta wizja nie "przeraża" ;)