« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxxpaulinaxxx1x
xxxpaulinaxxx1x

2013-11-22 17:12

|

Uwagi i opinie

dziewczyny mam do was pytanie dla mnie bardzo wazne!

a mianowicie chodzi o mojego partnera ojca (dzieci) i przyszlego meza , jestem juz po jednym rozwodzie i boje sie do konca zaufac , moja starsza corka jest z pierwszego malzenstwa moj A zaakceptowal ja jak swoja widok dla mnie ich zadowolonych nie do opisania(poryczalam sie juz)jestem przeszczesliwa w drodze kolejna coreczka bedziemy w czworka bedziemy tworzyc rodzinne, tylko jest jeden znak ,,?,, nw co zrobic dla mnie jest kochany stara sie itd tylko ma wielkiego minusa ze nie umie odmowic wypicia piwa itd , piwo to jego standard ja jestem zalozenia wszystko dla ludzi ale z umiarem , nie chodzi nawalony na prawo i lewo tylko pije te nieszczesne piwo , juz rozmawialam z nim niby jest ok ale i tak pije a ja pozwalam a potem sa sprzeczki co ja mam zrobic ? porady jakies? kocham go nad wszystko i chce aby byl tylko z nami :(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien

Mam ten sam problem, jak zwracam mu uwagę to chwilę jest dobrze, potem mi zarzuca, że się czepiam, bo to przecież tylko piwko z kolegami, że nic złego mi nie robi, itp. Ale ja mam za sobą złe doświadczenia z alkoholem z mojego domu i martwię się co będzie za kilka lat. Na razie nie jestem w stanie mu tego wytłumaczyć, nie dociera...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxxpaulinaxxx1x

Mam ten sam problem, jak zwracam mu uwagę to chwilę jest dobrze, potem mi zarzuca, że się czepiam, bo to przecież tylko piwko z kolegami, że nic złego mi nie robi, itp. Ale ja mam za sobą złe doświadczenia z alkoholem z mojego domu i martwię się co będzie za kilka lat. Na razie nie jestem w stanie mu tego wytłumaczyć, nie dociera...
u mnie to samo i chce do niego jakos dotrzec ale nie wiem jak :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sleepingsun

A ile pije tego piwa dziennie?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxxpaulinaxxx1x

A ile pije tego piwa dziennie?
roznie raz mniej raz wiecej ale chodzi o to ze codziennie :( robi w delegacji wiec go niema w domu a jak przyjezdza to i tak bez piwa sie nie obchodzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87

A ile pije tego piwa dziennie?
roznie raz mniej raz wiecej ale chodzi o to ze codziennie :( robi w delegacji wiec go niema w domu a jak przyjezdza to i tak bez piwa sie nie obchodzi
nie chce Cię być może niepotrzebnie straszyć, ale moi rodzice sa alkoholikami i u nich tez zaczynało się od jednego piwa dziennie....znam ten temat od podszewki niestety... nie znaczy to, że Twój facet jest lub będzie alkoholikiem, ale spożywanie codziennie alkoholu nie prowadzi ku dobremu. osobiście nie chciałabym takiego faceta, nie umiałabym mu zaufać... to, że sie nie upija nie świadczy o tym, że nie ma problemu

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien

A ile pije tego piwa dziennie?
roznie raz mniej raz wiecej ale chodzi o to ze codziennie :( robi w delegacji wiec go niema w domu a jak przyjezdza to i tak bez piwa sie nie obchodzi
Kurcze, to niedobrze, mój codziennie nie pije, ale kilka razy w tygodniu to norma, weekend nie może być bez alkoholu ;/ Ale sam nie pije nigdy, mówi że tak samemu mu nie smakuje..
Może postaw mu jakieś ultimatum, spróbuj go przetrzymać, u nas gdy pojawi się dziecko i nadal będzie tak jak teraz to na pewno tak tego nie zostawię..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxxpaulinaxxx1x

A ile pije tego piwa dziennie?
roznie raz mniej raz wiecej ale chodzi o to ze codziennie :( robi w delegacji wiec go niema w domu a jak przyjezdza to i tak bez piwa sie nie obchodzi
Kurcze, to niedobrze, mój codziennie nie pije, ale kilka razy w tygodniu to norma, weekend nie może być bez alkoholu ;/ Ale sam nie pije nigdy, mówi że tak samemu mu nie smakuje..
Może postaw mu jakieś ultimatum, spróbuj go przetrzymać, u nas gdy pojawi się dziecko i nadal będzie tak jak teraz to na pewno tak tego nie zostawię..
napisalam codziennie ale zdarzaja sie dni gdzie nie siega po te piwo prostuje , postawilam mu ultimatum powiedzialam ze nie podoba sie to , najgorsze to ze umie sie przyznac do tego i przeprasza ale ja nic niemam z tego :( boje sie co dalej ... czy znowu bede musiala konczyc ze wszystkim , teraz wiem ze nie dalabym rady za ciezko

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniulek

Rozumiem to bardzo. Mam zle wspomnienia z dziecinstwa. Awantury po imprezach. Ja nie musze miec zadnych procentowych trunkow. Pije symbolicznie. Moj chlopak lubi sobie wypic piwo. Nie mam nic przeciwko temu ale nie co dziennie. Odrazu wlacza mi sie alarm i nie chcac od razu sie "czepiam" On nie rozumial tego dopoki mu nie opowiedzialam o moich przezyciach. Wtedy on zrozumial to wszystko i zrozumial, ze troche na zlosc czasami otwieral drugie piwo. Myslal ze z czasem przestane marudzic. Efekt byl odwrotny. Porozmawialismy i teraz on wie, ze moje reakcje sa z innych powodow takie. Wie tez, ze ja nie chce codziennie go widziec z piwem w reku. Przemyslal wszystko i jest zmiana. Porozmawiaj szczeze spokojnie bez nerwow. Mam nadzieje, ze zrozumie. pozdrawiam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
santy

50 ml czystej przez ok 6 miesięcy codziennie = nałóg. Nie ważne ile, ważne czy regularnie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
1984jk

Oj trudna sprawa...Znam identyczny przypadek ( mąż kuzynki) i dla mnie to alkoholizm, z którym trudno sobie poradzić...Też maż kuzynka ciągle w delegacji i ona nie jest w stanie tego kontrolować...tak jak Ty..Mąż kuzynki jak wraca np na weekend to potrafi przyjść do mojego M. i po kryjomu pożyczyć od niego na piwo czy wódkę, okłamuje moją kuzynkę, a ja jestem pod ścianą, bo zawsze prosi mnie o to bym nic jej nie mówiła...Na szczęście już dawno nie był... Musisz z nim poważnie porozmawiać. Myślę, że tylko zmiana pracy może coś zmienić. No i miłość do Ciebie i dzieci ;) Musisz działać szybko, bo z alkoholizmem nie ma żartów...