dziewczyny nosi mnie od samego rana, nie moge znalezc sobie miejsca, piersi mam bardzo obrzmiale, bolace, rano bolal brzuch, ale bol ustapil po krotkim czasie, obawiam sie, ze nie wytrzymam psychicznie do tej miesiaczki-dzisiaj 26dc. Zawsze gdy tylko zaczynal bolec brzuch to juz po chwili wystepowalo krwawienie, a dzisiaj nie!! Czy moge w jakis sposob przyspieszyc miesiaczke? Nie wiem, moze cieple kapiele, herbatki czy cus? Piersi wyplywaja mi z biustonosza, nie moge sobie znalezc miejsca i jesli okres nie nadejdzie w najblizszym czasie to wybuchne... tak jak pisalam wczoraj, bylam przekonana, ze dostane okres tak jak ostatnio po 24 dniach, ale sie przeliczylam. Meliske juz sobie strzelilam, ale nic mi to nie pomaga. Bardzo Was prosze, poradzcie co Wy robicie w tych dniach gdy wszystko Wam dziala na nerwy? Spacer nie pomogl, kawa u kolezanki tez nie, jedynie bylam niemila dla wszystkich... az samej mi ciezko ze soba...