Powiem szczerze że gdybym miała taką możliwość to bym siedziała w domu aż pójdzie na te 15h darmowe. Ale to ty musisz wiedzieć czy was na to stać. No i na pewno nie puściła bym jej jeszcze z powrotem do żłobka. Przynajmniej z tydzień bym poczekała

no wlasnie,ja juz zaplacilam za 6 dni,250f a byla tylko 2 dni,teraz 1 maja za 8dni musze zaplacic 350.a jesli ja nie pracowalam to i nie mam skad wziasc zeby zaplacic a ich to nie obchodzi,chyba poswiece te weekendy i zostane z nia,jej zdrowie wazniejsze,poprostu wezme raz w miesiacu weekend wolny i spedzimy go w 4,dzieki

A nie przysługuje wam dodatek do żłobka? Może sprawdź na direct.gov czy by wam dofinansowali, w końcu jak oboje rodziców pracują to do 75% mogą przyznać

Zdrowie jest ważne, ale każde dziecko musi "odchorować" pójście do przedszkola. Więc jak teraz zrezygnujesz i poślesz ją póżniej to pożniej będzie częsciej chorowała. Więc wydaje mi się im szybciej tym lepiej.

Tak mi mówili w szpitalu ale też lekarz powiedział ze jak tylko ktoś na nią kaszle to odrazę może achorowac,żeby w tym żłobku opuścili mi ze 2tyg,nie musiała bym płacić to spoko ale oni krok tylko 8f mniej jak moja dniowa,a ja bym chciała żeby ona wyobrażała,ciężka decyzjaj

Ja napisze tak. Syn od 3 lat(niecałych) poszedł do rpzedszkola. Chorowanie tez zaczął od zapalenia płuc(przed przedszkolem miał w styczniu a od wczesnie przedszkole) Ta odpornosc na pewno juz mu spadła bo od wrzesnia chorował mi praktycznie cały czas, pierwsze poł roku było koszmare, teraz coraz lepiej zle po 1,5 miesiaca spokoju znów cos przyniosł. Powiem tak jak pracujesz i dni i godziny Ci pasują to bym nie rezygnowała poniewaz jak pojdzie do przedszkola to i tak zaczni Ci znów chorować. Czyli lepiej jak przejdzie przez to teraz niz Ty zrezynujesz z pracy a w przedszkolu bedziesz miała znów to samo. Chyba że nie masz musu na prace to wtedy bym siedziała w domu. U nas sie akurat tak złozyło że siedziałam do 3 lat(zanim poszedł do przedszkola), teraz poszłabym najchetniej do pracy, ale znowu nie mam gdzie ;/ także wiesz trzeba cos poswiecic żeby cos zyskać. Wiec albo zrezygnujesz z pracy i bedziesz siedziała w domu a od przedszkola i tak bedziesz miała koszmar z choróbskami, albo sie przemeczysz teraz i potem byc może bedzie juz lepiej a z pracy wcale nie musisz rezygnować. Musisz sama zdecydowac bo nikt Ci nie podopowie. Mi jakby pasowało godzinowo i dziecko miałoby opieke (ojca), czyli radzilibysmy sobie na zmiany lub ewentualnie prace miałabym wekendową to na pewno zostałabym w pracy, jak dla mnie juz za duzo siedzenia w domu.Nam lekarka mówiła że po antybiotyku najlepiej przesiedziec w domu jeszcze 2-3 tyg(żeby nie chodzic do przedszkola żeby nie załapac szybko czegos).Także tak czy siak od przedszkola też jeszcze z rok bedziesz musiała posiedziec bo dziecko i tak bedzie cos łapac. Napisałam co myśle i może cos Ci pomoge, niestety zdecydowac musisz sama, bo kazda z nas postapiła by na pewno inaczej, po swojemu, zgodnie ze swoim sumieniem..

Mój młody w maju skończy trzy lata. Odbiorca zeszłego roku zapisałam go na 4 h dziennie do przedszkola. Choroby przynosił bon stop. Piec dni na mies w przedszkolu. Do zwariowanie. Zarażał siostrę i mnie. Choroby były dla mnie tak męczące ze od marca już go wypisałam. Teraz od września miał iść z siostra do otzedszkola. Ale ze względu na chorowanie nie daje ich moze i niesłusznie bo jednak fajnych rzeczy można sie tam nauczyć. Na twoim miejscu bym odpuściła. Jeżeli możesz sobie pozwolić i posiedzieć z dzieckiem w domu.

dziekuje za wasze opinie:)