Odpoczeliśmy, akumulatory naładowane...

Duzo sie działo oj duzo...

Nasz Charlie po raz pierwszy byl z nami na basenie :) Byl zachwycony, mial super frajdę i przygodę :) Myśmy z mężem porządnie odpoczeli,  oby za 9 miesiecy nasz Charlie nie mial przypadkiem brata lub siostry ^_^ jeszcze nie, jeszcze mama musi sie bardziej zregenerowac i pozbierac sily na kolejną pociechę :)

Fantastycznie sie bawilismy na wczorajszych światecznych zakupach. Wpadlismy w szał zakupowy. NEXT to jest chyba najlepszy sklep na swiecie, ale nie dla mojego portfela, bądź karty debetowej...  raz się żyje wiec mozna poszaleć od czasu do czasu :)

I tak jeszcze musimy zrobić powtorkę ze swiatecznych zakupow, bo rodzinke mali liczną, a wszystkim trzeba cos podarować.

Napiszę w blogu krotka adnotacje, poniewaz nie mialam swojego laptopa na weekend, pozyczylam kumpeli, a zapomnialam sie wylogowac z portalu... i kumpela zadala pytanie o hotel 52 a takze pytanie o konfrontacje, mimo wszystko dziekuje za bardzo egzotyczne wypowiedzi... ale jak to sie mowi... niedaleko pada jabłko od jabłoni... i kazdy kij ma 2 konce... Nie mam zamiaru ani siły tego komentowac... Pozdrawiam :)

zdjęcia z pływalni :):):) Charlie z mama i tata na basenie :)