Blog: esteria

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
esteria
esteria

2011-08-10 08:53

|

Komentarze: 4

Chorujemy...


Ja, Tomek i Domi. Przedwczoraj pisałam z donią, że od 3 w nocy do 7 Domi miała okropną temp. Rano udało nam się ją zwalczyć i do 11 było ok, ale potem temperatura wróciła, więc umówiłam ją do lekarza. Przeziębiona. Dostała leki i od 14 do 18 był spokój, odsypiała nockę. Ja ledwo chodziłam, bo położyłam się spać o 24,a 3h snu to dla mnei za mało. Położyć się nie mogłam razem z Domi, bo Tomkiem trzeba się zająć. Jakoś dzień minął. Zaraz potem jak dzieci usnęły ja też się położyłam. Ok. 23 budzi mi Tomek i mówi że chce mu się wymiotować. 2 godziny z nim w łazience siedziałam a on ciągle wymiotował. Tomek przy kiblu, a Domi się budzi. Znowu temperatura. Lulam ją, daje lek, a ona płacze i płacze. I teraz czuje że zaraz zwymiotuję. Biorę miską i wymiotuję razem z Tomkiem. Budzę Damiana żeby zajął się Domi. Domi co chwila przesypiała, a ja z Tomkiem do 7 wymiotaliśmy. Maż nie poszedł do pracy, a ja byłam tak wykończona że nie miałam sił na nic. Tomek stwierdził że jemu już dobrze i poszeł spać. Mi też przweszły wymioty, ale dostałam biegunki. Stoperan, godzinę potem drugi nic nie zadziałało. O 10budzi się Tomek i on też ma biegunkę. Na zmianę do kibla biegaliśmy. I kolejne 2 godziny minęły nam. Obydwoje usnęliśmy. Obudziłam się po dwóch godzinach z zimna, okazało się że mam 38,7, Tomek wstał z półtorej godziny później od razu mu temp. zmierzyłam- 38,3. Mąż umówił nas do lekarza. Oboje grypa żołądkowa. W ciągu tych 2 dni w aptece wydałam obrze ponad 200 zł, ale mniejsza z tym. Po lekach nam pomogło, spaliśmy do wieczora. Domi miała ciągle stan podgorączkowy, ale tata opiekował się nią perfekcyjnie. Ja wstałam o 22, Damian się pyta czy chce coś zjeść. Faktycznie od rana nic nie jadła, ale nie chciałam, nie czułam głodu. Około 24 wstał Tomuś, on też nic nie chciał. Ta noc była w miare spokojna dla wszystkich, chociaż było mi trochę niedobrze nie wymiotowałam. No a teraz wracamy do świata żywych

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
johana162

Ale Was wymęczyło, masakra ;/

Zdrówka Wam życzę!!!:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mmaja

szybkiego powrotu do zdrówka! 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
esteria

Dzięki :)

O jaka masakra... :( Zdrówka Wam wszystkim życzę!