Jedyne pocieszenie to takie, że po porodzie minie :)

mialam to samo wspolczuje szczeże..

ja miałam tak na 3 dni przed porodem...

rika nie strasz ja jestem dopiero w 35 tc ....

Kochana ja jakoś koło 30 tyg może troszkę dalej miałam to samo a jeszcze rwa kulszowa  w biodrze mnie  dopadła i chodziłam jak paralityk także bolało mnie wszystko od pleców po biodro po ciągnący brzuch po schodach nie mogłam wchodzić o założeniu buta czy skarpetki mogłam pomarzyć.... no cóż takie uroki ciąży;););) Także cierpliwości już bliżej końca także wytrzymasz;)

oj ja miałam tak samo u mnie zaczęło sie w 37 tc masakra!! jak przychodziła nocka to mi sie płakać chciało ! ból w pachwinach i straszny ból w pochwie tak mi mału uwierał ze szok! po porodzie minie ;)

ja też tak miałam,non stop siku,przewracanie się zboku na bok,do tego było lato straszne upały,myślałam że się wykończę,no ale po porodzie mija i nie sypia się z zupełnie innego powodu:)))))pozdrawiam trzymaj się:)

a myslalam ze tylko mnie taki problem doskwiera :P o bolu w pachwinach, pochwy itp to ja mam juz od hmmm chyba 27tc... siku to u mnie sie nie zmienilo, chodze raz gora dwa w nocy :P a spac to ja moge jak zabita cala noc i pol dnia tylko ze cierpne na kazdym bokuo spaniu na wznak nie wspomne - bo u mnie sie nie da... no i tak sie meczmy my kobiety:D jedyna nadzieja ze po porodzie wszystko minie :D