Farbowałam normalnie.

farbowałam a raczej rozjaśniałam pasemka 2 tygodnie przed terminem:) To nie ma nic wspolnego z ciąża:) Wiem bo fryzjerka jestesm:)

moja mama tez tak uwaza, a ja uwazam, że nie ma co tylko może farby bez amoniaku zamiast zwyklych czasami bardzo śmierdzących no i moze bez rozjaśniacza

Ja farbowałam przez cala ciaze wlosy, nawet przed porodem. Ciocia ma chyba stara szkole. Wystarczy, ze wietrzysz pomieszczenie i nie wdychasz. Poza tym co Ci da, ze nie zafarbujesz wlosow przed porodem skoro farbowalas w ciąży wlosy?

Nie wiem, ja nie ryzykowałam :P

nie no ja i tak zafarbuję bo nie wierze,ze to szkodzi :) Chciałam tylko poznać właśnie wasze zdanie :)

JA nigdy nie farbowałam włosów, ale wiem, że można.

Nie farbowałam od kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży. Tym oto sposobem wróciłam do naturalnych :)

to jakieś stare przesady czy Bóg wie co . moja Pani doktor mówiła , że nie ma potrzeby odmawiania sobie przyjemności malowania włosów w ciąży, że taka kobieta też ma prawo być zadbana... moja znajoma chyba za bardzo do serca sobie wzięła takie gadanie że malowac włosów nie wolno i do ślubu poszła z 5 cm czarnymi odrostami, przy czym miała niemalże platynke na reszcie włosów , no dramat , w życiu nie widziałam czegos bardziej paskudnego!

a i jeszcze te stare farby sprzed 20 lat to może i szkodziły jakoś tam , ale teraz są takie cudeńka że nie czuć amoniaku i innych świństw , a już na pewno nie przenikają one do krwi