jak do tej pory byłam naprawdę cierpliwa i lałam na czasem dziwne przycinki i minusy tak wczoraj mnie szlag trafił. pytanie o trójkąky. pomijając że miało dwa człony ... 

za szczerość minus? to w takim razie ja pierdykam i od wczoraj nikomu już nic nie poradzę, mam Was w nosie skoro nie podoba Wam się szczera prawdziwa odpowiedź to nie będzie żadnej.

trzyma mnie tutaj już tylko blog.

żeby tego było mało... nie wiem co się dzieje :( wczoraj poprosiłam męża jak codzień po myciu żeby mi patyczkiem z antyseptykiem przemył tą rankę. (przyp. przy sarze mnie nacięli, a przy asi pękła mi ta sama blizna troszeczkę. poczym zagoiła się a teraz na nowo pękła) Dziś rano wstaję, cała wkładka zakrwawiona. To nie krew z okresu na bank a poza tym na okres jeszcze chyba za wcześnie- karmię piersią a od porodu minęło 1,5 miesiąca. to świeża jaskrawo czerwona krew i rzadka. boli mnie bardziej niż wcześniej. po 12 będę dzwoniła do mojej lekarki z zapytaniem co mam robić bo w czw mam wizytę kontrolną na 6tyg po porodzie i chyba trzeba przełożyć na wcześniej. tylko że nie do niej a do gina chyba raczej bo co mi lekarz ogólny da... nie zajrzy chyba raczej co się tam gra. eh mam przez to doła jak stąd do kij wie gdzie...