W sobotę impreza!!! Kiecka kupiona, buty kupione, farba na odrosty czeka aż Sara pójdzie spać. sztuczne rzęsy, ozdoby do włosów i brokat też będzie :> a będzie to impreza z fabryki gdzie pracuje mój mąż a ja pracowałam przez 2 lata do czasu urodzenia Sary, czyli prawie wszystkich znam :D bedzie około 60 osób, w hotelu w pięknej, portowej miejscowości w Kinsale!  Mam smaka na pyszną zabawę- 2 ciąże jedna za drugą to 2 lata bez imprez!! Odmawianie sobie lampki szampana, tańców, smakołyków... NIE TYM RAZEM!!!! :D  

Prezenty dla męża dziś przyszły kurierem :D skitrane w pokoju brata czekają na choinkę. Nobo jak prezenty pod choinkę bez choinki- a choinkę kupujemy w niedziele!!!

nie mogę się tego wszystkiego kurna już doczekać... aż pypciua dostaję!!!!!

a na zdjęciu mój kochany, mały karzeł :)